Niepewny Bleidelis
15.10.2002 14:22
Jak donosi Przegląd Sportowy trener Dragomir Okuka o zainteresowaniu Legii Imantsem Bleidelisem dowiedział się z prasy. Dlatego też przyjrzał się jego grze w meczu reprezentacji Polski i Łotwy. - To nie jest zły zawodnik, nawet zwrócił moją uwagę, ale musiałbym go zobaczyć jeszcze kilka razy w akcji, żeby zabiegać o transfer. Nie wątpię, iż umie grać w piłkę, w przeciwnym wypadku nie otrzymałby pracy w Anglii. Nieco inne są wymagania wobec prawego pomocnika w ustawieniu z trzema i czterema obrońcami. Legia gra inaczej niż reprezentacja Łotwy. Dlatego musiałbym zobaczyć, jak funkcjonuje w naszym ustawieniu – powiedział Przeglądowi Sportowemu Okuka. Na pewno takie podejście zminiamalizuje prawdopodobieństwo chybionego transferu.
Jednak Okuce bardziej od Bleidelisa podobał się strzelec bramki -Jurijsa Laizansa, którego wziąłby w ciemno. Uważa go bowiem za piłkarza kompletnego, dobrze grającego i w ataku, i w obronie. Niestety jego sprowadzenie z Rosji nie jest możliwe.
Dlatego bardziej prawdopodobne jest zatrudnienie Bleidelisa, któremu po pierwsze wygasa umowa z Southampton, a po drugie Łotysz zgodził się, aby jego zarobki wynosiły niewiele ponad 20 tys. złotych, co wobec kłopotów finansowych nie jest suma zbyt wygórowana. Być może dzięki Bleidelisowi w Legii zapełniłaby się dziura na prawej pomocy, gdzie słabo spisuje się Wojciech Szala, który dodatkowo został ostatnio odsunięty przez Wydział Dyscypliny PZPN za niesportowe zachowanie od trzech spodkań.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.