Niepewny Svitlica, nadal poszukiwany lewy obrońca
09.07.2003 09:47
Dziś oo 12:00 Legia rozegra na własnym boisku sparing z ŁKSem Łódź. Będzie to trzecie kontrolne spotkanie i ostatnie przed wyjazdem (w najbliższy piątek) do Francji. Na razie jedynymi wzmocnieniami są Tomasz Sokołowski II, Andrzej Krzyształowicz i Dickson Choto. Legia nadal szuka lewgo obrońcy. Sprawdzano dwóch zawodników z Bułgarii i Chorwacji, ale z żadnym nie podpisano umowy. Nawet jeżeli nie znalezionoby nikogo na tą pozycję, trener Kubicki nie martwi się, że nie będzie miał kim grać.
- Jest Tomasz Jarzębowski i Tomasz Kiełbowicz, obaj grali ostatnio na tej pozycji i sprawdzili się, w razie czego jest również trzeci z Tomków, Sokołowski I, który może być lewym obrońcą. Oczywiście, jeśli trafi się piłkarz taki jak Roberto Carlos, to chętnie wezmę go do drużyny - powiedział "Kuba" Życiu Warszawy.
- Jeżeli pojawi się nowy zawodnik, to dojedzie do zespołu na zgrupowanie do Francji - dodał dyrektor sportowy Jezry Engel.
Na szczęście na razie zespół omijają groźne urazy. Lekko kontuzjowani byli Vuković i Jóźwiak, a na zgrupowaniu w Białej Podlaskiej urazów doznali Stanko Svitlica (naciągnięcie mięśnia czworogłowego) i Marcin Rosłoń (kłopoty ze ścięgnami).
Nadla nie jest pewne czy w zespole zostanie Svitlica. Gdyby znalazł się chętny z zachodu, który mógłby wyłożyć 1 mln dolarów na króla strzelców polskiej ekstraklasy działacze i sam z pewnością nie zastanawialiby się. Te pieniądze znacznie poprawiłyby bilans klubowego budżetu. Konkretnych ofert jednak brak co z pewnością bardziej cieszy kibiców.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.