Niespodziewany remis Legia Ladies
09.10.2021 15:08
Legia jednak jest bardzo dobrze dysponowana w tym sezonie i na boisku nie było widać przewagi Raszyna. Gra oczywiście nie przebiegała tak jak większość dotychczasowych spotkań gdzie legionistki dominowały nad rywalkami i był bardzo wyrównany. Pierwsza połowa zaczęła się idealnie dla Legii i już w 2 minucie po strzale Barbary Staszewskiej i dobitce Klaudii Grodzkiej mogło być 1:0. W odpowiedzi dwie bardzo groźne sytuacje w 5 i 9 minucie miał Raszyn, ale broniąca dzisiaj w Legii Natasza Koper pewnie obroniła strzały. Od mniej więcej 15 minuty legionistki zaczęły lekko przeważać i bardzo często dochodzić do sytuacji strzeleckich. Sytuacje miały Amelia Przybylska, Rozalia Pietrzak i Barbara Staszewska. W 17 minucie padła pierwsza bramka dla Legii, strzał Staszewskiej został jeszcze obroniony przez bramkarkę Raszyna, ale odbita piłka trafiła do stojącej przed polem karnym Pietrzak, która strzałem z daleka trafiła w prawy górny róg bramki. W kolejnych minutach dogodne sytuacje ponownie miały ponownie Przybylska i Pietrzak.
Druga bramka dla Legia Ladies padła w 28 minucie - po podaniu Marty Chmielewskiej, Przybylska strzałem z pola karnego pokonała bramkarkę gospodyń.
Do końca pierwszej połowy obie strony miały jeszcze kilka sytuacji bramkowych ale wynik nie uległ zmianie. Niestety dla legionistek, bo ostatni fragment pierwszej połowy był bardzo dobry i kolejne bramki w kilku stuprocentowych sytuacjach oddałyby obraz gry na boisku. Za pierwszą połowę warto pochwalić całą lewą stronę Legii, Julię Biesiadę na lewej obronie, grającą w pomocy Rozalię Pietrzak i partnerującą Przybylskiej w ataku Barbarę Staszewską. Cała trójka łatwo sobie radziła z piłkarkami Raszyna przewyższając je wyraźnie szybkością i dzięki temu stwarzając mnóstwo groźnych sytuacji.
W przerwie trener Dariusz Radko dokonał jednej zmiany. Za podmęczoną ciągłym pressingiem Staszewską do ataku weszła Paulina Rozbicka.
Już w 48 minucie mieliśmy pierwszą groźną sytuację dla Ladies. Po strzale Przybylskiej piłka trafiła w poprzeczkę, a dobitkę Rozbickiej bramkarka wybiła na rzut rożny.
W 50 minucie rzut wolny w okolicach połowy boiska miały piłkarki Raszyna i wtedy zadziałał atut ich boiska (małe wymiary 90x45m). Dośrodkowaną bezpośrednio w pole karne piłkę trąciła zawodniczka Raszyna i padła bramka na 2:1.
W odpowiedzi były trzy doskonałe sytuacje Przybylskiej w tym strzał w słupek w 55 min już po minięciu bramkarki Raszyna. W 66 minucie po bardzo ładnej akcji prawą stroną boiska, podaniu Klaudii Bodeckiej do Klaudii Grodzkiej, która dośrodkowała z prawej strony pola karnego, a Rozbicka strzałem głową przelobowała bramkarkę i zdobyła gola na 3:1. Dwie minuty później była kolejna idealna szansa na podwyższenie wyniku, ale tym razem w słupek trafiła Grodzka.
Końcówka spotkania należała jednak do gospodyń. Po zmianach w drugiej połowie Raszyn zaczął sobie stwarzać więcej sytuacji i konsekwentnie dążyć do zmiany wyniku. W 80 minucie po jednym z rzutów wolnych, sędzia uznał, że napastniczka Raszyna była faulowana w polu karnym i mimo protestów legionistek i trenera nie zmienił swojej decyzji. Pewnie wykonany rzut karny dał bramkę kontaktową i zapowiadał ciekawą końcówkę meczu. Legionistki nie zmieniły swojej taktyki i nadal starały się atakować mając dwie bardzo dogodne sytuacje. Po rzucie wolnym Magdy Zduńczyk w 87 minucie bramkarka sparowała piłkę, a po dobitce piłka wyszła na róg. A w 88 minucie Pola Kuś (zmieniła Przybylską) oddała strzał tuż przy linii końcowej również odbity na rzut rożny.
Niestety w 90 minucie po stracie w środku pola i szybkiej kontrze piłkarki Raszyna zdobyły bramkę wyrównującą. Jeszcze po wznowieniu gry legionistki miały rzut wolny około 25m od bramki, ale tym razem dośrodkowaną piłkę gospodynie wybiły do przodu i sędzia zakończył mecz.
Mimo pewnego rozczarowania, nasze piłkarki powinny być z siebie dumne. Podobnie jak w spotkaniu z Polonią, pokazały, że w grze z drużyną składającą się z piłkarek z wyższych klas rozgrywkowych są równorzędnym przeciwnikiem i dzisiejszy mecz tylko potwierdził jaki progres zrobiła drużyna przez ostatni rok. Można tylko żałować, że kilka ze stuprocentowych sytuacji nie zostało wykorzystanych, zwłaszcza w pierwszej połowie kiedy można było zamknąć mecz. Zabrakło też trochę boiskowego “cwaniactwa” na koniec spotkania, które miały i wykorzystały gospodynie z Raszyna. Z pewnością było to kolejne doświadczenie dla naszych piłkarek, które zaprocentuje w pozostałej części sezonu.
Po dzisiejszym meczu Legia Ladies mają 16 pkt w tabeli (bramki 26:3).
W kolejnym meczu 16.10 Legia Ladies podejmować będą FUKS Pułtusk, a w najbliższym czasie czeka je jeszcze finał Mazowieckiego Pucharu Polski, którego data nie została na razie wyznaczona.
KS Raszyn II - LSS Legia Ladies 3:3 (0:2)
Bramki dla Legii: Pietrzak (17’), Przybylska (28’), Rozbicka (66’)
Skład Legii: Koper - Bodecka, Zduńczyk, Żmijewska, Biesiada, Hajkiewicz, Grodzka, Chmielewska, Pietrzak (77’ Caban), Przybylska (77’ Kuś), Staszewska (46’ Rozbicka)
Na zdjęciu od lewej stoją: Julia Rachoń, Julia Biesiada, Maria Komala, Martyna Caban, Klaudia Grodzka, Aleksandra Żmijewska, Amelia Przybylska, Barbara Staszewska, Pola Kuś; klęczą od lewej: Marta Chmielewska, Paulina Rozbicka, Magdalena Zduńczyk, Rozalia Pietrzak, Gabrysia Hajkiewicz, Klaudia Bodecka, Natasza Koper.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.