Domyślne zdjęcie Legia.Net

No i po mundialu...

Zari

Źródło:

04.07.2002 10:55

(akt. 01.01.2019 17:31)

Francja - piłkarze niedawnego Mistrza Świata zawiedli na całej linii. Można usprawiedliwiać tak fatalny występ na tegorocznym Mundialu tym, iż większość zawodników gra w klubów, które grają prawie cały rok, nie tylko w lidze, ale i w europejskich pucharach. Jako Mistrzowie powinni wyjść bez problemów z grupy, strzelając kilka bramek swoim rywalom. Tak się nie stało, a na dodatek Trójkolorowi nie strzelili żadnej bramki na boiskach Korei i Japonii. Słowenia - po Euro 2000 większość osób myślało, że w MŚ 2002 Słoweńcy zwojują grupę B. Tak się nie stało. Słowenia nie zdobyła chociażby jednego punktu. Zawiódł Zlatko Zahovic, na którego liczył nie tylko trener, ale cały kraj. Polska - tu chyba pisać dużo nie trzeba. Każdy widział jak grały nasze "Orły". Portugalia - pamiętam jak dziś - po losowaniu grup wszyscy mówili: "Portugalia i Polska na pewno wyjdą z grupy". Każdy wie jak to skończyło. Największa gwiazda portugalskiej piłki - Lius Figo - już tak nie świecił jak dwa lata temu na boiskach Belgii i Holandii. Czyżby gwiazdka "Figo" powoli gasła? Kamerun - kibice liczyli, że wyjdą z grupy, lecz niestety nie wyszli. Nie pomógł nawet niemiecki trener Winnfried Schafer. Argentyna - przez Mistrzostwami główny kandydat do odebrania Pucharu Świata. Po Mistrzostwach jedna z największych niespodzianek. Rosja - najbardziej zawiedzieni oczywiście byli kibice, którzy po prostu "roznieśli" Moskwę, po tym jak Rosja nie awansowała do następnej rundy. Choć pokazali się z dobrej strony, walczyli do końca i wierzyli w zwycięstwo. Chorwacja - na poprzednich Mistrzostwach byli sensacją w pozytywnym ujęciu, zajmując wtedy trzecie miejsce. Tym razem byli sensacją w negatywnym ujęciu tego słowa, nawet nie wyszli z grupy. Urugwaj - grali ładnie, mile dla oka, ale nie wyszli z grupy. Hiszpania - piłkarze z tego kraju byli pierwszą ofiarą sędziego. Powinni bez problemów pokonać Koreę, lecz sędzia widział Koreę a nie Hiszpanie w dalszej rundzie. Włochy - druga drużyna, która odpadła tylko i wyłącznie z winy sędziego. Nie uznał kilku bramek, które były zdobyte w prawidłowy sposób. Dania - wyszła z grupy, czyli plan zrobiony. Bohaterem tej drużyny został Jon Dahl Tomasson. RPA - o mały włos wyszliby z grupy. Po prostu zabrakło szczęścia. Brazylia - co tu pisać. Mieli zdobyć Puchar Świata i go zdobyli. Już po raz piąty. Chiny - nie zdobyli punktu ani bramki. Byli najsłabszą drużyną na tym Mundialu. Dobrze, że uprzedzili o tym kibiców (śmiech). Kostaryka - pokazała się z dobrej strony, lecz niestety nie wyszła z grupy. Arabia S. - po pierwszym meczu, w którym ulegli aż 0:8 z Niemcami wiadomo było, że ta drużyna niczego nie zwojuje. Anglia - doszli do ćwierćfinału tegorocznych Mistrzostw. Ulegli tam przyszłym Mistrzom 1:2. Największym pechowcem okazał się David Seaman. Nigeria - pierwsza ofiara "grupy śmierci". Nigeryjczycy zdobyli tylko jeden punkt i zajeli ostatnie miejsce w grupie F. Ekwador - najsłabsza drużyna grupy G. Niczym nie zachwyciła. Tunezja - nikt chyba nie wierzył w to, iż Tunezja wyjdzie z grupy. Jeśli ktoś myślał inaczej grubo się mylił. Paragwaj - wyszedł z grupy bardzo szczęśliwie. Nie dał już rady Niemcom z 1/8 finału. USA - doszli aż do ćwierćfinału, w którym ulegli naszym zachodnim sąsiadom 1:0. Grali na luzie i chyba to w głównej mierze przyczyniło się do tak dobrego występu na boiskach Korei i Japonii. Irlandia - nikt nie myślał przed Mundialem, że Irlandia wyjdzie z grupy. Wyszli i zostali w swoim kraju przyjęci jako bohaterzy narodowi. Szwecja - do dalszej fazy Mistrzostw wyszli z pierwszego miejsca "grupy śmierci'. Meksyk - okazali się najlepszą drużyną grupy G, w której byli m.in. Włosi. To chyba coś znaczy. Japonia - nie doszła tak daleko jak drugi organizator tych Mistrzostw, czyli Korea, bo sędziowie byli obiektywni. Belgia - wyszli z grupy, lecz trafili na Brazylię, to wszystko wyjaśnia. Niemcy - Beckenbauer przed Mundialem mówił, ze jak wyjdziemy z grupy będzie dobrze...doszli do finału, więc jest znakomicie.< Senegal - nieprzypadkowo pokonał na inaugurację Mistrzostw Francję. Piłkarze, którzy na co dzień grają w lidze francuskiej doszli aż do ćwierćfinału, w którym ulegli Turkom. Turcja - trzecie miejsce tej drużyny to jest naprawdę sensacja. W swoim kraju zostali bardzo gorąco przyjęci. Pokazali bardzo dobrą piłkę i bardzo ambitną. Korea - sensacją byłaby gdy doszła tak daleko, ale bez pomocy sędziów.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.