Nowi ludzie i nowe wyzwania w skautingu Legii

fot. AS Info

Nad nimi stoi dyrektor Michał Żewłakow, który od początku miał swój pomysł na organizację pracy. Były reprezentant Polski chciał, aby obserwacje dla klubu prowadzili byli piłkarze, najlepiej związani z drużyną lub miastem. - Zawsze były zawodnik jest w stanie zaobserwować więcej, wie na co zwrócić uwagę u młodych piłkarzy. Każdy ze skautów będzie odpowiedzialny za dany region. Oczywiście przede wszystkim koncentrujemy się na piłkarzach ze stolicy i okolic, ale docelowo chcemy mieć na oku całą Polskę. Oglądamy też zawodników występujących za granicą - tłumaczy "Żewłak" dla serwisu przegladsportowy.pl.

Na razie skauci oglądają zawodników przede wszystkim pod kątem bieżących potrzeb. Niedawno Kiełbowicz był w Skandynawii, a Żewłakow oglądał mecze mistrzostw świata do lat 20 w Turcji. Zarząd Legii liczy, że efekty pracy nowego "zespołu" będą widoczne już w zimowym oknie transferowym.