Obie strony zdecydowane
05.01.2007 08:15
Jeszcze nie wiem, kiedy podpiszę umowę. Jedyne co na razie mogę powiedzieć, to że w ciągu kilku dni ma do mnie dotrzeć oferta z Legii - mówi główny kandydat na dyrektora ds. rozwoju sportowego warszawskiej Legii <b>Mirosław Trzeciak</b>. Obie strony są zdecydowane na podjęcie współpracy. Niewykluczone, że stosowne dokumenty zostaną podpisane jeszcze przed wyjazdem legionistów na pierwsze zimowe zgrupowanie, do Mrągowa (15 stycznia).
Mieszkający od kilku lat w Hiszpanii Trzeciak będzie kolejnym wzmocnieniem sztabu szkoleniowego mistrzów Polski, po Jacku Magierze i Ryszardzie Szulu. Działacze z Łazienkowskiej spotkali się z nim jeszcze przed świętami. Rozmowa trwała kilka godzin, zarówno Trzeciak, jak i przedstawiciele warszawskiego zespołu przedstawili swoje oczekiwania.
- Pan Trzeciak przypadł nam do gustu - mówił członek Rady Nadzorczej KP Legia Paweł Kosmala.
- Miło mi to słyszeć. Praca w Legii, która jest takim polskim Realem Madryt, to wielkie wyzwanie. Zawsze chciałem być trenerem, ale bycie dyrektorem w tak prestiżowym klubie, to taka dużej rangi rękawica do podniesienia. Dla takiego wyzwania warto odłożyć swoje pragnienia - stwierdził były napastnik m.in. Osasuny Pampeluna.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.