Obrona Legii nadal w rozsypce
17.09.2008 00:15
Na piątkowy mecz z Cracovią piłkarze Legii pojadą do Krakowa w osłabieniu. Kontuzjowani są <b>Jakub Rzeźniczak, Inaki Descarga</b> i <b>Tito</b>. Nadal nie może grać <b>Dickson Choto.</b> Ze wszystkich piłkarzy mających urazy największy problem Legia ma z Descargą. Były zawodnik Levante doznał urazu w 12. minucie sobotniego spotkania ligowego z Arką Gdynia i musiał zejść z boiska zanim upłynął kwadrans gry. Według pierwszych informacji skręcił kolano lub zerwał więzadła.
- Descarga przechodził we wtorek szczegółowe badania, lecz wciąż nie mamy jeszcze konkretnych informacji. Ale już po pierwszych, wstępnych diagnozach wiedzieliśmy, że to coś poważniejszego, jasne jest więc, że w Krakowie nie wystąpi - mówił drugi trener Legii Jacek Magiera.
Może wróci Grzelak
Do zdrowia nie wrócił jeszcze Jakub Rzeźniczak. Na początku września doznał kontuzji podczas meczu reprezentacji Polski do lat 21 ze Szwecją. Kolejnymi obrońcami, którzy nie mogą być pewni udziału w meczu z Cracovią, są Pance Kumbev i Dickson Choto. Macedończyk wznowił treningi z drużyną dopiero w poniedziałek, zawodnik z Zimbabwe w sezonie częściej siedział na trybunach, niż biegał na boisku, więc nie można być pewnym jego dyspozycji. W podobnej sytuacji jest Bartłomiej Grzelak. - Stan jego zdrowia jest dobry, od początku tygodnia trenuje normalnie. Nie wiadomo jednak, jak z jego formą. Ostatnie spotkanie rozegrał 8 sierpnia w derbach z Polonią - powiedział Magiera.
Kolejny osłabieniem będzie brak Hiszpana Tito. Podobnie jak jego rodak Descarga nie dokończył meczu z Arką na Łazienkowskiej. Grał również niespełna kwadrans, choć w drugiej połowie. Powodem zmiany było skręcenie kostki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.