Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii!

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

16.09.2008 18:00

(akt. 19.12.2018 21:15)

W meczu 5. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa podejmowała na własnym boisku wicelidera Arkę Gdynia. Stołeczni gracze okazali się lepsi i pokonali gości 2:0 po golach zdobytych przez <b>Takesure Chinyamę</b> oraz <b>Miroslava Radovicia</b>. Mecz był dość jednostronnym widowiskiem, w szeregach gdynian wystąpiło trzech zawodników reprezentujących w niedalekiej przeszłości barwy Legii. Tych ostatnich Redaktorzy Legia.Net nie oceniali, jednak ocenili występ aktualnych graczy stołecznej jedenastki. Jak zawsze uczynili to w skali 1-10 (gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko).
Legia odniosła całkowicie zasłużone zwycięstwo, będąc drużyną lepszą i praktycznie przez cały mecz posiadając przewagę. Wreszcie oba skrzydła sprawiały wiele zagrożenia znacznie odciążając środek pola. Wszyscy byli ciekawi występu prawego obrońcy Descargi oraz drugiego z Hiszpanów Tito. Pech sprawił, że obaj po ok. kwadransie gry doznawali kontuzji. No cóż… obaj pokazali przez ten moment gry, że mają niezłe możliwości, są nieźli technicznie i w piłkę grać potrafią. Niestety ich oceniać nie wypada, ale pozostałych jak najbardziej. Poniżej nasze propozycje ocen oraz uproszczona skala, którą się posługujemy: 1 - Tragedia, to ma być piłkarz? 2 - Nieudany występ, gra w tym meczu była pomyłką. 3 - Bardzo słabo. 4 - Słabo. 5 - Przeciętnie, ale przyzwoicie. 6 - Nieźle, dosć obiecująco. 7 - Dobrze. 8 - Bardzo dobrze. 9 - Wspaniale. 10 - Fenomenalnie, idealnie, wszystko się udało. Jan Mucha 7 - Był to mecz, w którym nie miał wiele pracy. W decydujących momentach nie zawodził. Chociaż nie zawsze pewnie, to jednak bronił skutecznie. Przy strzale Wachowicza, który trafił piłką w spojenie słupka i poprzeczki, nie miałby zbyt wiele do powiedzenia, chociaż strzał zmierzał na tzw. „krótki słupek”. Ogólnie grał dosyć dobrze. Jakub Wawrzyniak 7 - Na lewej obronie gra mu się coraz lepiej. Tym większa szkoda, że po kwadransie musiał znów zagrać na środku. Przedtem zdążył oddać groźny strzał na bramkę Witkowskiego po ładnej i dynamicznej akcji. Później w środku spisywał się również dobrze. Radził sobie z groźnym Zakrzewskim, dobrze się ustawiał. Uczestniczył w stałych fragmentach gry dla Legii. Forma na pewno już wróciła. Inaki Astiz Ventura 7 - Wprowadził spokój w grze obrony Legii, co ma przełożenie na siłę ofensywną zespołu. Dobrze dyrygował kolegami, wiele razy wyprzedzał graczy Arki, rzadko musiał się uciekać do gry faul. Spokojnie i bez większego wysiłku, obojętnie z kim jako partnerem w środku obrony, radził sobie z rozbijaniem ataków gdynian. Kto wie jakby wyglądały pierwsze występy Legii z nim w składzie? Wojciech Szala 7 - Na środku grał krótko i nie popełnił przez ten czas błędu. Potem z przymusu przeniósł się na prawą obronę i radził sobie na niej naprawdę dobrze. Przeważnie radził sobie i z Karwanem i z Wachowiczem. Także w ofensywie był aktywny, wiele razy włączał się do akcji zespołu i dobrze współpracował z Radoviciem. Zaliczył kilka celnych wrzutek, chociaż nie wszystkie jego zagrania nie dochodziły do adresatów. Pokazał, że można na niego liczyć. Inaki Descarga Retegui - Bez oceny, grał za krótko, ale przez 10 minut zaprezentował się ciekawie Ariel Borysiuk 6 - Z trójki środkowych pomocników był najmniej widoczny. Nie znaczy to jednak, że najmniej pracował. W odbiorze grał całkiem dobrze, niestety kilka razy zaraz po przechwyceniu piłki tracił ją. Ale brał też udział w akcjach ofensywnych, oddał też jeden niecelny strzał z dystansu. Rozwija swój talent stopniowo. Sebastian Szałachowski 7 - Dobry mecz. Był dobrą przeciwwagą dla szalejącego po prawym skrzydle Radovicia. Pokazał szybkość i dobry drybling, kilka razy udanymi zwodami z łatwością mijał przeciwników. Będąc w sytuacji sam na sam wolał zaliczyć asystę, niż strzelać na bramkę. To świadczy jak bardzo zespołowo gra ten zawodnik. Brawo! Roger Guerreiro 6 - Przy jego ocenie panowała wśród nas największa rozbieżność co do oceny. Z jednej strony kilka naprawdę dobrych podań, z drugiej mnóstwo prostych, niepotrzebnych strat. Te irytujące niecelne podania i straty nieco łagodzi dobra praca w defensywie, bo obok nich nie można nie zauważyć wielu odbiorów i przechwytów piłki. Od reprezentanta Polski oczekujemy czegoś więcej, niż przyzwoita gra. Maciej Iwański 6 - Niezły występ, nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Zaliczył kilka bardzo ładnych podań, ale też kilka razy w kluczowych momentach podawał niecelnie. Na początku drugiej połowy huknął po indywidualnej akcji i tylko muśnięcie piłki przez Witkowskiego spowodowało, że ta otarła się jedynie o poprzeczkę i wyszła na aut. Pod koniec meczu brakowało chyba trochę sił. Miroslav Radović 8 - Bardzo dobry występ. Blisko połowa akcji przeprowadzana była prawą stroną. Często wspomagał go Roger, czasami Szala. Sporo dryblingów mu wychodziło, wielokrotnie dośrodkowywał w pole karne, chociaż nie zawsze celnie. Mógłby dostać nawet wyższą ocenę, gdyby wykorzystał sytuację sam na sam z Witkowskim, lub celniej uderzał z przewrotki, jednak asysta i gol i tak robią dobre wrażenie. Takesure Chinyama 7 - Dobry mecz czarnoskórego napastnika. Widać ochotę do gry, jego dynamika rośnie. Coraz lepsza też jest jego współpraca z resztą drużyny. W tym spotkaniu częściej niż zwykle zauważał partnerów z drużyny. A kiedy ich nie było oddawał strzały na bramkę. No i zdobył gola. Co ciekawe – bramkę strzelił z główki, co mimo wysokiego wzrostu nie zdarza mu się zbyt często. Oto oceny graczy rezerwowych: Tomasz Kiełbowicz 6 - Rozegrał chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Momentami dobrze współpracował z Szałachowskim, w obronie także bez większych wpadek. Szybkościowo nie odstawał od rywali, ewentualne jej braki nadrabiał mądrym ustawianiem się. Stoczył kilka ciekawych pojedynków z Sokołowskim II – można powiedzieć, że na remis. Z taką grą jest wartościowym zmiennikiem. Alberto Ortiz Moreno - bez oceny, gdyż grał za krótko Piotr Giza - bez oceny, gdyż grał za krótko Redakcja jednogłośnie wybrała gracza meczu. Został nim oczywiście najlepszy na boisku Miroslav Radović. Był najaktywniejszym legionistą, siał największy popłoch wśród obrońców Arki, udanie współpracował z kolegami z drużyny. Trochę szwankuje jeszcze skuteczność, ale i tak zasługuje na wyróżnienie. Długo z niego szydzono gdy był bez formy – teraz odpłaca się za cierpliwość trenera i niektórych kibiców. Zapraszamy do dyskusji.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.