Oceniamy piłkarzy Legii!

Do Białegostoku piłkarze Jana Urbana wybrali się na ostatni wyjazdowy mecz ligowy. Tym razem szkoleniowiec warszawian wyznaczył do gry najsilniejszą jedenastkę, jaką miał aktualnie do dyspozycji. Celem było zdobycie trzech punktów. Udało się go osiągnąć, po trudnym dla „Wojskowych” spotkaniu. Dzięki remisom bezpośrednich rywali w walce o wicemistrzostwo Polski, na kolejkę przed końcem Legia ma przewagę trzech oczek nad Dyskobolią. Jan Mucha 7 – Jak zawsze pewny punkt drużyny. Wybronił kilka groźnych sytuacji, w tym tę z początku spotkania, gdy uderzał Michał Renusz. Przy straconym golu niewiele mógł zrobić. Obrońcy zgubili krycie Sobocińskiego w polu karnym. Piotr Bronowicki 6 – Piotr Bronowicki rzadko dostaje szansę gry od pierwszej minuty. Tym razem trener Urban zaufał byłemu graczowi Górnika Łęczna, który nie zawiódł. Dobrze przerywał ataki rywali i starał się atakować. Ambitnie walczył o każdą piłkę, czym nadrabiał braki w wyszkoleniu technicznym. Inaki Astiz Ventura 7 – Grał bardzo poprawnie. Niestety, jest współwinnym straconej bramki. Przy golu mógł zachować się lepiej. Kilka razy blokował strzały rywali, grał ofiarnie, walczył o wszystkie piłki, nie dopuścił do wielu groźnych sytuacji pod bramką Jana Muchy. Dickson Choto 5 – Przepuścił prostopadłą piłkę zagrywaną do Sotirovicia. W tej akcji padł gol. Zawodnik z Zimbabwe popełnił kilka błędów, które mogły kosztować Legię utratę kolejnej bramki. Wybicia Dicksona były często przypadkowe, w jego poczynaniach zabrakło pewności podejmowanych decyzji. Jakub Wawrzyniak 7 – Po raz kolejny wystąpił od początku spotkania. Znów zagrał po lewej stronie obrony. Powołany do 26 – osobowej kadry na Euro 2008 zawodnik, przeprowadził kilka groźnych akcji lewą stroną oraz popisał się celnymi, długimi podaniami. Miroslav Radović 6 – Wiele rajdów prawą stroną boiska. Widoczny, przebojowy, często był przy piłce. Niewiele brakowało, by zaliczył asystę, lecz Bartłomiej Grzelak dwukrotnie przestrzelił z kilku metrów. Aleksandar Vuković 7 – Piękne podanie rozpoczynające akcję bramkową. Poza tym jak zwykle waleczny, odzyskiwał piłki w środku pola. Grał pewnie, był podporą dla kolegów z drużyny. Naprawdę dobry występ. Roger Guerreiro 8 – Pokazał kibicom Jagiellonii, że potrafi kopać piłkę i będzie przydatny dla Reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Europy. Bardzo mądrze rozgrywał. To on podawał do Grzelaka w 90. minucie meczu, gdy ten był faulowany przez Banaszyńskiego. Roger wykorzystał również rzut karny, pokonując stojącego w bramce Radosława Kałużnego. Bartłomiej Grzelak 8 – Wreszcie strzelił bramkę w lidze. Było to dopiero jego trzecie trafienie w obecnych rozgrywkach. Był bardzo widoczny, pokazywał się w akcjach ofensywnych, poprawnie współpracował z Miroslavem Radoviciem. „Grzelu” został sfaulowany w polu karnym przez Jacka Banszyńskiego, co otworzyło możliwość strzelenia zwycięskiego gola „Wojskowym”. Maciej Rybus 6 – Jest on zawodnikiem bardzo młodym. Nie może zagrać wielu meczy na wysokim poziomie. W konfrontacji z „Jagą” zagrał jednak poprawnie. Kilkakrotnie mijał rywali, oddał też jeden niecelny i niespodziewany strzał. Jak zawsze bardzo zaangażowany w grę. Takesure Chinyama 5 – Najlepszy strzelec Legii w tym sezonie znów nie strzelił gola. W środę został przyćmiony przez Grzelaka. Chinyama oddał kilka nieudanych strzałów, poważnie nie zagrażając bramce strzeżonej przez Jacka Banaszyńskiego. Oto oceny graczy rezerwowych: Wojciech Szala bez oceny – Wszedł na boisko 20 minut przed końcem meczu za Piotra Bronowickiego. Nie miał wielu okazji do interwencji, dlatego nie otrzymał oceny za występ, mimo że na boisku przebywał dłużej niż Kamil Majkowski. Kamil Majkowski 6 – Ładnie rozpoczął jedną z ostatnich akcji meczu, w której blisko szczęścia był były gracz Widzewa Łódź, Bartłomiej Grzelak. Ocena bardziej na zachętę, gdyż przebywał na boisko zaledwie kilkanaście minut. Ariel Borysiuk – grał za krótko, aby go oceniać. Najlepszym graczem meczu był według Redakcji Roger Guerreiro. Mimo skandalicznego transparentu, który widniał na trybunach białostockiego stadionu, udowodnił swą wartość. Brazylijski pomocnik z polskim paszportem gra coraz lepiej, co cieszy przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy. Zapraszamy naszych Czytelników do wymiany opinii.