Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii!

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

17.04.2008 13:11

(akt. 20.12.2018 17:47)

We wtorek odbył się mecz rewanżowy w Pucharze Ligi pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa zakończony zwycięstwem stołecznych graczy 1:0 po bramce <b>Bartłomieja Grzelaka</b>. Gospodarze zagrali w zasadzie w najmocniejszym składzie, goście zaś w mocno rezerwowym. Mimo to jak zwykle nasza Redakcja oceniała podopiecznych Jana Urbana w skali 1-10, w której 1 to występ beznadziejny, 5 to gra bardzo przeciętna i bezbarwna, a 10, to fantastyczny mecz w którym wszystko się udało. Zapraszamy kibiców do wymiany opinii.
Końcówka sezonu dla Legii, to zwykle walka o europejskie puchary. Tak samo jest i tego roku. „Wojskowi” mają szansę zapewnić sobie w międzynarodowych rozgrywkach dwoma sposobami: przez zajęcie drugiego miejsca w lidze oraz przez zdobycie Pucharu Polski. Dlatego trener Urban odpuścił piłkarzom pierwszej jedenastki wyjazd do Krakowa i dał szansę piłkarzom Młodej Ekstraklasy oraz rekonwalescentom. Wszyscy skazywali Legię na sromotną porażkę i odpadnięcie z Pucharu Ligi. Stało się jednak zgoła inaczej! Oto jak nasza Redakcja oceniała graczy Legii za mecz w Krakowie: Wojciech Skaba 5 - Specjalnie niczym się w tym spotkaniu nie wyróżniał, bo Wisła nie bardzo miała jak mu zagrozić. Miał w tym meczu swoje lepsze i słabsze momenty. Jego interwencje i wybicia nie zawsze były pewne, a raz puściłby gola gdyby nie asekuracja Choto. Z drugiej strony w końcówce miał kilka dobrych interwencji. Piotr Bronowicki 7 - Naprawdę dobry mecz. Bardzo skutecznie powstrzymywał ataki krakowian. Był szybki, nieustępliwy i ambitny. Zwykle jego umiejętności starczały na rywali słabszego pokroju, ale tu w pojedynkach z najlepszymi piłkarzami ligi radził sobie bez większych problemów. Chociaż opadł z sił w drugiej połowie to bez wątpienia zasłużył na słowa pochwały, bo dał z siebie wszystko. Dickson Choto 9 - Znakomity mecz “Dixiego”. Był tego dnia właściwie bezbłędny! Wspaniale dyrygował partnerami z obrony, sam był również nie do przejścia w pojedynkach jeden na jeden. Wspaniały powrót na boisko i znakomita gra. Opanowanie, nieustępliwość i żelazna konsekwencja charakteryzowały jego poczynania na boisku w Krakowie. Błażej Augustyn 7 - To był dobry występ Augustyna. Cokolwiek by nie mówiono o jego grze w poprzedniej rundzie tym meczem wszystkiemu zaprzeczył. Nie odpuszczał krycia, nie kiksował, a konsekwentnie wykonywał zalecenia trenera. Obrzydzał życie liderowi klasyfikacji strzelców do tego stopnia, ze ten nie wytrzymał i wszczął kłótnię. Do tego zaliczył ponad 40 metrową asystę! Aż dziwne, że dyrektor sportowy uznał go za mniej przydatnego dla drużyny, niż Osei... Przemysław Wysocki 6 - Całkiem nieźle. Najsłabszy w bloku obrony, co nie oznacza, że grał słabo. Może to były nerwy, bo czasami biegał jakiś usztywniony. Jednak w większości przypadków dość dobrze sobie radził z atakami Wisły. Trochę zbyt wiele pojedynków przegrywał, dlatego nieco niższą ocenę od nas otrzymuje, ale ma swój spory wkład w zwycięstwo. Jakub Wawrzyniak 7 - Nikt z Redakcji nie miał wątpliwości, że Jakub zagrał dobry mecz. Co ciekawe tym razem zagrał na pozycji defensywnego pomocnika i spisał się bez zarzutu. Zupełnie, jakby to była jego nominalna pozycja. Forma rośnie, co cieszy także i Leo Beenhakkera, który z pewnością będzie chciał zrobić użytek z uniwersalności Jakuba. W meczu z Wisłą prawidłowo wywiązał się ze swoich obowiązków. Martins Ekwueme 5 - Dosyć przeciętna gra. Nie można mu odmówić chęci i zaangażowania, jednak wykonanie pozostawiało sporo do życzenia. Próbował rozgrywać, ale wiele podań było niecelnych lub niedokładnych. Próbował strzelać, ale były to uderzenia mocno niecelne. Na szczęście w defensywie spisywał się bez zarzutu, a w tym meczu to było dla zespołu najważniejsze. Kamil Majkowski 9 - Świetny mecz Kamila. Jego wcześniejsze występy nie zwiastowały aż tak dobrej gry. A tu proszę – niemalże ośmieszał zawodników mających ambicję pojechać na EURO 2008. Kto wie, czy Baszczyński nie stracił swoich szans nie mogąc dogonić właśnie Majkowskiego? A nie był to jedyny przypadek, gdy Kamil korzystając ze swej dynamiki i szybkości uciekał zawodnikom Wisły. Nawet Cleber wychodził z siebie pilnując młodego legionistę. Brawo! Tomasz Kiełbowicz 6 - Nieźle. „Kiełbik” był ostatnio słabszy w obronie, więc słusznie postąpił trener przesuwając go do pomocy. W końcu walory ofensywne były jego mocną stroną. I tak też było w Krakowie, ponadto często wracał do obrony wspomagać Wysockiego. W sumie wyszedł mu zupełnie niezły mecz. Ariel Borysiuk 6 - Nieźle. Nie wypadał źle na tle doświadczonych graczy Wisły. Radził sobie z nimi zupełnie nieźle, chociaż z racji młodego wieku przeciwnicy mieli nad nim przewagę siły i doświadczenia. A jednak zdarzały mu się udane dryblingi i odbiory piłki. Bartłomiej Grzelak 7 - Niezły mecz. Ocenę podwyższa zdobyty zwycięski gol. Może i przypadkowy, ale w końcu oddał strzał, którym pokonał bramkarza! Bartek ma wielu przeciwników, którzy z pewnością wypomną mu niewykorzystaną sytuację, czy powolne poruszanie się po boisku. Jednak nie można zapominać, że będąc po kontuzji nie jest on w pełni sił. Na dodatek grał przeciwko Cleberowi i Kokoszce, a zapasy z nimi są bardzo wyczerpujące. Potrafił też mijać rywali zwodem, czy dryblingiem, czasem przetrzymywał piłkę stwarzając miejsce dla młodego Majkowskiego. Zbyt długo przebywał na boisku, bo szybko opadł z sił, ale wykonał wiele pracy. Oto oceny graczy rezerwowych: Adam Frączczak 6 - Dał niezłą zmianę Bronowickiemu. Jego zadaniem było powstrzymać ataki lewego skrzydła Wisły i w zasadzie wywiązał się z tego zadania skutecznie. Drobne błędy nie mogą przesłonić efektu, jakim było utrzymanie czystego konta do końca meczu. Sebastian Szałachowski 6 - Niezłe wejście. Niezbyt widoczny, ale gdy miał piłkę dysponował ją bardzo inteligentnie. Mądre podania, przetrzymania, drybling. Oczywiście nie zawsze zagrywał skutecznie, ale dał dobrą zmianę. Maciej Rybus 6 - Nieźle. Może niespecjalnie błyskotliwy, ale wyrachowany. A to zaskakuje, bo mimo młodego wieku nie gnał z piłką pod bramkę rywala, ale starał się ją przetrzymywać zyskując cenne sekundy. Sumiennie wykonał zalecenia trenera odsuwając na bok młodzieńczą fantazję. Maciej Korzym - grał za krótko by go oceniać. Po tym meczu Redakcja miała problem wybrać zawodnika meczu. Czy ma to być bezbłędny Dickson Choto, czy może szybki jak wiatr i siejący spustoszenie w obronie Wisły Kamil Majkowski? Ostatecznie stawiamy na tego drugiego. Fantazja, dynamika, bezkompromisowość i olbrzymia chęć do gry – te walory zachwyciły wszystkich. Z taką grą młody pomocnik może liczyć na częstsze występy nie tylko w meczach pucharowych, ale także w ligowych. Mecz z Wisłą podniósł też młodemu zawodnikowi poprzeczkę – teraz wszyscy będą oczekiwać podobnej gry zawsze. My życzymy młodemu legioniście, aby zawsze w podobnym stylu reprezentował barwy Legii. Zapraszamy do wymiany opinii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.