Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii!

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

23.03.2008 18:37

(akt. 20.12.2018 22:08)

W meczu XXII kolejki Legia odniosła wyjazdowe zwycięstwo 1:0 grając w Łodzi przeciwko miejscowemu Widzewowi. Jedynego gola zdobył w 85. minucie <b>Piotr Giza</b>. Spotkanie obu zespołów zalicza się do ligowych klasyków. Z polskich zespołów tylko te dwie drużyny grały w przeszłości w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jednak poziom gry nie przypominał tamtych czasów. Swoim zwyczajem oceniliśmy graczy Legii w skali 1-10, w której 1 to występ beznadziejny, 5 to gra bardzo przeciętna i bezbarwna, a 10, to fantastyczny mecz w którym wszystko się udało. Zapraszamy kibiców do wymiany opinii.
Legioniści przełamali złą passę wyjazdowych spotkań rozgrywanych w Wielką Sobotę. Tym razem wygrali. Mecz nie był najlepszy i momentami był dość nudny. Stało się tak na skutek efektywnej gry pressingiem przez graczy z Łodzi. Blokowali linię pomocy, prawie zupełnie wyeliminowali akcje skrzydłowych. Legioniści w pierwszej połowie w zasadzie nie umieli sobie poradzić z taką grą. Dopiero w drugiej połowie zaczęli kontrolować wydarzenia na boisku nie pozwalając oddać rywalom nawet jednego strzału. Oto jak oceniamy grę „Wojskowych”: Jan Mucha 7 - Dobry występ. Trudno się dopatrzeć jakichś błędów. Nie miał wiele pracy w drugiej połowie, za to w pierwszej dość często asekurował obrońców, dwukrotnie też popisywał się udanym piąstkowaniem. Z całą pewnością nie zawiódł. Piotr Bronowicki 6 - Bardzo ambitnie i dość skutecznie. W defensywie robił to co mógł i umiał. W ofensywie w zasadzie niewidoczny. Na tle tego przeciwnika wyglądał dość dobrze, ale Widzew to nie drużyna czołówki tabeli. Jednak cieszy fakt, że jest za co go pochwalić. A pamiętamy, ze ostatnio nie dawał ku temu wielu powodów. Wojciech Szala 7 - Nie do poznania. I to nie to, że ma nie jechać na mecz do Poznania, ale trudno go było poznać po ostatnich występach. W tym meczu jego doświadczenie procentowało. Dobrze się ustawiał, asekurował obrońców (w tym raz po groźnym błędzie Astiza), a nawet momentami próbował wyprowadzać piłkę! Zasłużył na wyróżnienie. Inaki Astiz 7 - Dobry mecz. Jeden poważny błąd nie może zaważyć na ocenie, tym bardziej, że obyło się bez konsekwencji. Może nie był aż tak pewny jak Szala, ale dobrze się uzupełniali. Forma wzrosła i zaczyna swoją grą prezentować dyspozycję z zeszłej rundy. Widząc nieporadność w ataku sam też próbował swoich sił jako pomocnik lub skrzydłowy. Jakub Wawrzyniak 6 - Mieliśmy dość mieszane uczucia za ten występ. Z jednej strony był bardzo aktywny w ofensywie. Starał się oskrzydlać akcje Legii lewą stroną, był bardzo agresywny w odbiorze. A z drugiej strony czasem brakowało go w obronie, co zmuszało obrońców i bramkarza do częstej asekuracji jego pozycji. Zaliczył ładną asystę i chyba na tej lewej obronie powinien grać. Nie dla niego jest środek obrony. Aleksandar Vuković 6 - Jak zawsze bardzo pracowity. Wkładał całe serce w walkę. W chwilach przerwy w grze cały czas mobilizował pozostałych graczy do uważnej gry z poświęceniem. I o ile w defensywie jak zwykle grał dość dobrze, o tyle w ofensywie był już o wiele mniej widoczny i efektywny. Miroslav Radović 4 - Słabo. Wydawało się, że wyszedł z kryzysu formy i będzie grał coraz lepiej. Niestety przeciwko łodzianom nie pokazał swoich największych walorów. Nie umiał się urwać obrońcom, nie wychodziły dryblingi, w odbiorze też nie specjalnie. Okazuje się, że forma „Rado” przed każdym meczem jest wielką zagadką. Marcin Burkhardt 6 - Wreszcie wystąpił w meczu ligowym w podstawowym składzie. Jednak pomogła w tym raczej szczupła kadra, niż forma. W dwóch ostatnich meczach strzelił dwa gole. W Łodzi niestety nie kontynuował tej dobrej passy. Nie był to też zbyt udany występ, chociaż w paru momentach pokazał się z dobrej strony. Walczył jak wszyscy, starał się też rozgrywać. Z pewnością jest jednak wartościowym zawodnikiem w składzie. Piotr Giza 7 - Wreszcie! Zrobił to, co nie udawało mi się od września zeszłego roku – strzelił gola! I ten fakt miał największe znaczenie przy dawaniu oceny. Nie tylko się przełamał, ale też dał zwycięstwo drużynie i 3 punkty. Poza tym jednym ładnym przyjęciem i przedniej marki strzałem nic wielkiego nie pokazał. Starał się być kreatywny, ale niewiele z tych starań wychodziło. Roger Guerreiro 4 - Chyba najsłabszy występ Rogera w rundzie, a może i w sezonie. W tym meczu z konieczności zagrał jako skrzydłowy i nie można powiedzieć, by zachwycił. A przecież jeszcze nie tak dawno była to jego nominalna pozycja, na niej zdobywał tytuł mistrza Polski. Zmiana pozycji na środek pomocy nie spowodowała poprawy jego gry. Co się z nim dzieje nie wiemy. Niezbyt widoczny przez cały mecz. Takesure Chinyama 5 - Wypadł przeciętnie. Nie do końca ze swojej winy. Nie dostawał wielu podań. Nawet gdy je otrzymywał przeważnie tracił piłkę. Albo powstrzymany przez obronę łodzian albo nie miał jej z kim rozegrać i niecelnie podawał. Na plus można mu zapisać, że ciągle nękał obronę Widzewa i cały czas walczył z obrońcami. Jednak od najlepszego strzelca można oczekiwać więcej. Oto oceny zawodników rezerwowych: Maciej Rybus - Grał krótko, dlatego go nie oceniamy, ale i tak pokazał więcej, niż niektórzy koledzy z zespołu. Młody i przebojowy, odważnie wchodził między obrońców Widzewa. Wielka szkoda, że trener trzymał go aż tak długo na ławce rezerwowych. Marcin Smoliński i Maciej Korzym także grali zbyt krótko, aby ich oceniać. W mało ciekawym meczu, gdzie główne role przypadły zawodnikom defensywnym, trudno jednoznacznie wskazać najlepszego zawodnika. Nasze wątpliwości rozwiały się w 85. minucie. Zwycięski gol i przełamanie niemocy strzeleckiej, to wydarzenia, które aż proszą się o wyróżnienie. Dlatego zawodnikiem meczu wybieramy Piotra Gizę . Mamy nadzieję, ze od teraz częściej będzie on trafiał do bramki rywali. Zapraszamy do wyrażania swoich opinii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.