Oceniamy piłkarzy Legii

Ten mecz możma uznać historyczny z dwóch powodów. Mówi się, że ¾ stadionu zostanie zburzone o zaczną się pracę stawiania nowych trybun. Tym samym to mógł być ostatni mecz z kibicami na „Żylecie” w jej tradycyjnym miejscu. Po drugie pierwszego gola strzelił obiecujący zawodnik młodej drużyny Legii – Rybus. Co do samego meczu – Legia miała dużą przewagę i tylko momentami Górnik miał inicjatywę. Stołeczny zespół zwyciężył całkowicie zasłużenie, a wygrana mogła być bardziej okazała. Szkoda, że to był ostatni tego roku występ Legii, bo forma zespołu rosła. Pozostaje nam ocenić grę piłkarzy po pożegnalnym w tym roku występie: Jan Mucha 7 - Nie napracował się specjalnie, chociaż były momenty, w których mógł pokazać swoje umiejętności. Tak jak zwykle ostatnio nie popełniał błędów. Inna sprawa, że koledzy z drużyny nie dają mu do tego wielu okazji. Jakub Rzeźniczak 7 - Niezły występ. Jest dość pewnym punktem obrony, a na pewno pewniakiem do występów w pierwszym składzie w obecnej kadrze. W tym meczu dobrze w defensywie i nieźle w ofensywie, chociaż nad dośrodkowaniami powinien jeszcze popracować. Wojciech Szala 7 - Dobry mecz. Umiejętnie się ustawiał w obronie, dzięki czemu mógł między innymi zablokować jeden z groźnych strzałów. Umiejętnie rozbijał ataki Górnika i dobrze asekurował kolegów. Był pewnym punktem Legii. Dickson Choto 6 - W zasadzie dobry mecz. Ale! Wejście obiema nogami w walce o piłkę przy bardziej rozgarniętym arbitrze mogło osłabić drużynę. No i przegrana główka z Zahorskim mogła się skończyć dla Legii bardzo nieprzyjemnie. Te dwa błędy obniżają ocenę w tym naprawdę niezłym występie. Tomasz Kiełbowicz 7 - Znów dobra gra doświadczonego obrońcy. Dobrze zagrał zarówno w obronie, jak i w ataku, chociaż tym razem nie uczestniczył w ofensywnych akcjach aż tak często, jak ostatnio. Może to dlatego, że rywal był bardziej niebezpieczny, niż poprzedni rywale… Tak czy inaczej miło się patrzy na jego grę. Aleksander Vuković 7 - Dobry występ kapitana Legii. Motywował, walczył, przerywał ataki, uczestniczył w akcjach ofensywnych. Może nie był bardzo widoczny, ale z pewnością był aktywny i waleczny. Szkoda tylko tej żółtej kartki, ale jest spora szansa, że zostanie ona anulowana. Roger Guereirro 8 - Jeśli ktoś miał wątpliwości za co wybrano go najlepszym obcokrajowcem ligi, to ten mecz powinien rozwiać wątpliwości. Technika godna Brazylijczyka, waleczność godna Europejczyka. I do tego te sztuczki techniczne… palce lizać. Zabrzanie zatrzymywali go głównie faulując. Zabrakło tylko gola, ale to jego podanie otworzyło drogę do pierwszej bramki. Legia bardzo dużo straci, gdy ten odejdzie. Jego cena z pewnością wzrosła powyżej 3 mln euro. Miroslav Radović 7 - Obniżka formy? To już dawno za nim. W tym spotkaniu bardzo energicznie przemieszczał się z obrony do ataku i z ataku do obrony. Jego dośrodkowania były groźne, lecz kolegom brakło skuteczności przy ich wykańczaniu. Zaliczył ładną asystę i ogólnie dobry mecz. Edson Luiz da Silva 8 - Jeden z jego najlepszych meczów w tym sezonie i w tym roku. Co prawda nie zdobył bramki, ani nie zaliczył asysty, ale jego gra była olbrzymim zagrożeniem dla gości z Zabrza. W tercecie z Rogerem i Kiełbowiczem był do zatrzymania jedynie faulem. I do tego te strzały – pech Edsona i szczęście Górnika, że nie znalazły drogi do bramki… Piotr Giza 6 - Poprawna gra. Większość kibiców patrzy na niego poprzez pryzmat sytuacji, które ma. W tym meczu też miał jedną dobrą i jedną niezłą sytuację do strzelenia gola. Jak zwykle ich nie wykorzystał i to obniża jego ocenę. Jednak nie można nie zauważać jego agresywnej gry w odbiorze, jego uczestniczenia w szybkiej kombinacyjnej wymianie podań (chociaż nie zawsze udanej). Takesure Chinyama 9 - Oby tak dalej. Co prawda w jego grze są jeszcze mankamenty, ale mecz z Górnikiem może zaliczyć chyba jako najlepszy odkąd jest w Legii. Nie tylko gol i asysta mają wpływ na wysoką notę. Zaczął widzieć partnerów z drużyny. Chociaż nie zawsze ich widzi, to jednak jest to zauważalna zmiana, która przekłada się na siłę ofensywną całej drużyny. No i był sporo szybszy od obrońców z Zabrza… Maciej Rybus, Martins Ekwueme i Maciej Korzym - grali zbyt krótko, by ich oceniać. Chcielibyśmy jednak wyróżnić Rybusa, który w drugim swoim występie, przebywając łącznie na murawie niespełna pół godziny zdołał strzelić swego pierwszego gola w lidze! Graczem meczu wybieramy Takesure Chinyamę. Wreszcie zagrał tak, jak byśmy od niego oczekiwali. Choć jego skuteczność nadal nie jest jeszcze zadowalająca, to jednak znacznie ją poprawił. Choć jego współpraca z kolegami jeszcze nie jest bardzo dobra, to ten element gry też znacznie poprawił. Przez cały sezon był silny i waleczny, ale nie specjalnie dynamiczny i szybki. Teraz i to zmienił. Zatem można stwierdzić duży postęp w jego grze. Można żałować, że na koniec sezonu, ale przecież lepiej późno, niż wcale. Za jego nieprzeciętną dyspozycję nie po raz pierwszy wybraliśmy go graczem meczu. Zapraszamy do wyrażania opinii.