Oceniamy piłkarzy Legii!
05.10.2011 10:10
Gra drużyny 8 - Właśnie taką Legię chciało by się oglądać. Walczącą od początku, starającą narzucić swój styl gry. Co prawda ten styl nie jest jeszcze wypracowany i bazuje bardziej na kreatywności zawodników ofensywnie usposobionych, ale można było zauważyć pewne schematy rozegrania akcji. To samo można powiedzieć o stałych fragmentach gry, które zaczęły być powtarzalne. Oczywiście chciało by się, aby Legia dominowała przez całe spotkanie, ale tak się chyba nie da z drużyną o podobnej klasie sportowej. Wisła w drugiej połowie się otrząsnęła i przez około kwadrans miała sporą przewagę, ale to chyba było świadome cofniecie się i czyhanie na kontrę. Legia zagrała bardzo dobrze i skutecznie w defensywie. Interesująco wyglądała także gra ofensywna, zabrakło jedynie większej skuteczności. Legia mogła i powinna wygrać ten mecz znacznie wyżej. Cieszy, że udało się zachować czyste konto. Zwycięstwo z jednym z głównych rywali do tytułu mistrza Polski jest bardzo cenne, ale pamiętajmy, że krakowianie obecnie znajdują się w dołku i nie prezentuje maksimum swoich umiejętności. Oczywiście jest to zmartwienie rywala, ale nie popadajmy w zbytni hurraoptymizm. Teraz jest przerwa na reprezentację, niestety kliku legionistów opuści drużynę i oby nie miało to negatywnego wpływu na to jak będzie się prezentować Legia w następnych meczach.
Dusan Kuciak 7 - Bramkarz Legii nie miał w tym meczu zbyt wiele pracy. Było kilka interwencji, gdy piłka spadała mu za kołnierz, ale w każdej z nich popisał się wyczuciem i refleksem, dzięki czemu zawsze przebijał piłką nad poprzeczką. W pozostałych także radził sobie poprawnie, bądź dobrze. Tak naprawdę najgroźniejszą sytuację, jaką miała Wisła sprokurował sobie sam, gdy po strzale w środek bramki piłka jakimś cudem przeleciała mu między nogami i mało brakowało, by wtoczyła się do bramki. Jednak w porę naprawił swój błąd i zatrzymał piłkę przed linią. Jednak sytuacja była w samej końcówce spotkania i nie miała by wpływu na pewne już wtedy zwycięstwo.
Artur Jędrzejczyk 8 - Co za odmiana. Po średnim występie przeciwko izraelskiej drużynie z Wisłą zagrał jak profesor. Skrzydłowi Wisły sobie przy nim nie poszaleli. Był bardzo pewnym punktem defensywy, zatrzymał niemal każdy atak sunący jego stroną. Obojętnie, czy w powietrzu, czy po murawie, piłka nie mijała go, ani tym bardziej przeciwnik. Nie bał się starć, ani odpowiedzialności. Grał bardzo pewnie, co pokazał odważnie, choć ryzykownie zatrzymując szarże Kirma w polu karnym. Po tej interwencji niektórzy sędziowie pokusili by się o odgwizdanie karnego. W ofensywie również się pojawiał, chociaż koledzy częściej wybierali inne rozwiązania. Tym nie mniej bardzo dobry występ. Brawo!
Michał Żewłakow 8 - Właśnie takiej gry się po nim spodziewaliśmy, gdy przychodził tego lata na Łazienkowską. Lider obrony, który umiejętnie nią kierował. Sam też nie dawał się mijać rywalom i dawał świetny przykład jak powinien grać obrońca. Bardzo dobrze też asekurował kolegów. Oczywiście nie wszystkie interwencje były idealne, kilka małych błędów się zdarzyło, ale blok defensywny był tego dnia szczelny. Kilka razy znakomicie uruchamiał podaniami groźne akcje Legii. Umiejętność wyprowadzania piłki jest u niego nie do przecenienia i może zrozumie to też wkrótce obecny selekcjoner.
Marcin Komorowski 7 - Dobry mecz „Komora”, chociaż był nieco mniej widoczny, niż zwykle. W defensywie grał pewnie, błędów raczej nie popełniał, a jeśli nawet to bardzo niewiele i nie były one brzemienne w skutkach. W jednej z akcji wyrwał do przodu stwarzając przewagę liczebną na połowie przeciwnika i aktywnie domagał się od kolegów podania. Potem zdążył wrócić na swoją pozycję. Umiejętnie się ustawiał i potwierdził dobrą formę w tym sezonie, co wreszcie zaowocowało (to nic, że w trybie awaryjnym) ponownym powołaniem do kadry.
Jakub Wawrzyniak 7 - Złośliwi mawiali, że gdy „Rumiany” popełnia błąd to Legia traci bramkę. A skoro Legia gola nie straciła to można by pomyśleć, że zagrał bezbłędnie. Oczywiście tak nie było, ale też to nie tylko jego błędy decydują o utracie bramek. Jego występ oceniliśmy dobrze, bo naprawdę trudno się do czegoś przyczepić. Dobra współpraca z Rybusem, dobra i solidna postawa w grze defensywnej. Może nieco rzadziej włączał się do ofensywy, ale inni piłkarze w ofensywnie byli na tyle aktywni, że nie musiał tego robić. Dzięki temu miał możliwość bardziej się przyłożyć do gry obronnej. Oby utrzymał swoją wysoką formę jak najdłużej.
Maciej Rybus 8 - W tym meczu był naładowany jak kabanos. Wszędzie go było pełno, można go ganić za skuteczność, ale dwukrotnie zaliczał kluczowe podania, a serce do gry miał ogromne. Dobrze bił stałe fragmenty gry - już w 6 minucie dośrodkowując o mało nie zaskoczył Pareiki. Przy pierwszej bramce dostał znakomite podanie od Radovicia, pognał lewą stroną i zagrał dokładnie do Ljuboi, który posłał piłkę do siatki. Po zagraniu Żyro strzelił nad poprzeczką, po przejęciu piłki przez Gola zrobił 40-metrowy rajd i huknął obok bramki. W drugiej połowie po indywidualnej akcji Rado strzelił z 10 metrów nad poprzeczką. W końcu podał prostopadle w tempo w pole karne do Gola, który szpicem buta zdobył bramkę. Takiego Rybusa chcemy oglądać zawsze.
Ivica Vrdoljak 5 -Zaczął słabo, był jakby wolniejszy, jakby odpuszczał. Tak było kiedy Ivica Iliev go ograł i posłał piłkę na 4 metr. Ostatecznie sytuacja została opanowana na spółkę przez Zewłakowa i Kuciaka. W końcówce pierwszej części gry nie poradził sobie z Kirmem i po chwili tylko świetna interwencja bramkarza uchroniła Legę od straty bramki. W ofensywie po okresie wyrównanej gry w środku pola dał sygnał do ataku strzałem z dystansy w 24. minucie gry. W drugiej połowie było już dużo lepiej - nie było już strat, były za to odbiory oraz dokładne podania. W końcówce po jego strzale futbolówka poszybowała tuż obok bramki.
Janusz Gol 7 - Już w 3. minucie mógł zdobyć bramkę, ale po zagraniu Radovicia posłał piłkę nad poprzeczką. Grał cały mecz bardzo mądrze, zaliczył mnóstwo odbiorów, to od niego często zaczynały się akcje ofensywne Legii. Tak było kiedy przechwycił piłkę i zagrał do Rybusa, który po ładnym rajdzie uderzył obok bramki. Mądrze się ustawiał, fajnie asekurował Vrdoljaka. W konstruowaniu akcji grał bardzo przytomnie, widział lepiej ustawionych kolegów, włączał się do akcji zaczepnych robiąc przewagę. Idealnie wbiegł w pole karne i po otrzymaniu piłki od Rybusa czubkiem buta umieścił piłkę w siatce. Bardzo dobry mecz Gola.
Michał Żyro 6 - Imponuje jego gra bez kompleksów, ten chłopak wychodzi na boisko i gra swoje - bez względu na rywala. Potrafił podać, strzelić czy też wziąć w polu karnym dwóch rywali na plecy i odegrać. Po lewej stronie z łatwością ogrywał Jovanovicia czy Wilka. To on ładnie zagrał w pierwszej połowie do Rybusa, kiedy ten strzelił nad poprzeczką. Może niepokoić jedynie fakt, że bardzo łatwo w każdym meczu łapie żółte kartki. Ale z drugiej strony mając upomnienie grał potem bardzo rozważnie.
Miroslav Radović 8 -To była kolejna wersja Radovicia, tym razem grającego cały czas dla drużyny, starającego się w każdej sytuacji dostrzec lepiej ustawionego partnera. Od jego znakomitego zagrania w tempo do Rybusa rozpoczęła się akcja na 1:0. W drugiej połowie przedryblował dwóch rywali w polu karnym i zagrał do Rybusa, ale ten przestrzelił. Fantastycznie i finezyjnie dograł na sam na sam do Wolskiego ale ten posłał piłkę obok bramki. Sam tez miał swoje okazje - po zagraniu od Ljuboi zszedł do środka i posłał piłkę obok bramki. Niezwykle pożyteczny dla zespołu. Oglądając jego niekonwencjonalne zagrania można tylko bić brawo - klasa sama w sobie.
Danijal Ljuboja 7 - Na początku meczu sprytnym zagranie uruchomił Radovicia, który zagrał do Gola. Później w całym meczu znakomicie współpracował z Rado, ale nie tylko - równiez Rybusem i momentami także z Żyro. Kiedy dostał piłkę od Rybusa, wyczekał bramkarza, wydawało sie, że trwa to wieczność. Ljubo zamarkował jeden strzał, potem zrobił zwód aż w końcu posłał piłkę do siatki. Takie zagrania znamionują ogromną klasę Serba. Grał dla zespołu, nie wymachiwał rękami, nie protestował nawet przy żółtej kartce za próbę wymuszenia faulu w polu karnym. Duży postęp w zachowaniu Danijela.
Rafał Wolski, Michał Kucharczyk, Manu - grali zbyt krótko aby ich oceniać, ale warto zaznaczyć, że każdy z nich miał jedną bardzo dobrą akcję. Manu minął na pełnej prędkości dwóch rywali, przebiegł pół boiska i zagrał do... Kucharczyka, którego strzał był precyzyjny, ale obrona Pareiki znakomita. Natomiast Wolski 30 sekund po tym jak pojawił się na murawie dostał fantastyczne podanie piętką od Radovicia i będąc przed bramkarzem fatalnie przestrzelił.
Legionista meczu - Tym razem wybraliśmy Macieja Rybusa, choć wybór znów nie był łatwy. Bardzo dobre mecze zagrali także Radović, Żewłakow czy Jędrzejczyk. Ostatecznie wygrał "Rybka" za niezmordowanie, ogromną ambicje i dwie asysty.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.