Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy piłkarzy Legii!

Paweł Korzeniowski, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

31.05.2011 23:55

(akt. 14.12.2018 07:07)

<p>W efektowny sposób zakończyły się rozgrywki 2010/2011. Sezon ten był jak wielki, emocjonalny dreszczowiec, z kiepskim, ale jednak happy-endem. Piłkarze Legii w ostatnim akcie pokonali spadającą do I ligi Polonię Bytom 4:0 (2:0). Hattrickiem popisał się najlepszy zawodnik tego sezonu - Miroslav Radović. Były też elementy nostaligiczne, bowiem w swoim prawdopodobnie ostatnim spotkaniu przy Łazienkowskiej, gola dołożył Sebastian Szałachowski. Redakcja Legia.Net oceniła podopiecznych Macieja Skorży. Zapraszamy do lektury!</p>

Skala ocen

1- Tragedia, to ma być piłkarz?
2 - Nieudany występ, gra w tym meczu była pomyłką.
3 - Bardzo słabo.
4 - Słabo.
5 - Przeciętnie, ale przyzwoicie.
6 - Nieźle, dość obiecująco.
7 - Dobrze.
8 - Bardzo dobrze.
9 - Wspaniale.
10 - Fenomenalnie, idealnie, wszystko się udało.

Gra zespołu 7 - „Szkoda, że ten sezon się skończył” - to zdanie było wypowiadane niemal przez wszystkich piłkarzy Legii, gdziekolwiek oni się pojawiali. Fakt, można żałować, bo w dość niewiarygodny sposób rozpędziła się warszawska formacja ofensywna, która w trzech ostatnich spotkaniach zdobyła aż jedenaście goli. W meczu z Polonią Bytom, dostąpiła ona smutnego aktu, jakim było spuszczenie rywali do niższej klasy rozgrywkowej. Podopieczni Macieja Skorży zrobili to w szczególnie okrutny sposób, miażdżąc jedną z czerwonych latarni ligi. Goście próbowali się odkuć i momentami wychodziło im całkiem ciekawie, na co wpływ miała „urlopowa” forma bloku defensywnego.

Wojciech Skaba 7 – Oprócz kosztownego błędu w Zabrzu, Skaba po finale Pucharu Polski broni dobrze, co widać po ostatnich wynikach. W niedziele było podobnie, tym bardziej, że bramkarz ten miał sporo pracy. Bez znaczenia było dla niego to, czy strzał był niesygnalizowany (18. minuta), czy tez mierzony (38. minuta), bo w pewny sposób potrafił zażegnać każde niebezpieczeństwo. Spotkania w europejskich pucharach bedą nacechowane dużo większymi oczekiwaniami. Jak poradzi sobie "Fikoł"?

Jakub Rzeźniczak 7 - Uważny w defensywie, wiele akcji rywali przerywał już w początkowej fazie. W zasadzie tylko raz dał się uprzedzić w 53. minucie Telichowskiemu i ten główkował groźnie ponad bramką. Widać, że bardzo mu zależało, chciał godnie pożegnać trenera - to miał być ostatni mecz Macieja Skorży. Solidny, choć tym razem trochę mnie widoczny w ofensywie. Właściwie tylko raz dorzucał piłkę w pole karne do Szałachowskiego w 43. minucie. 

Dickson Choto 5 - W 18. minucie nie przypilnował Telichowskiego i ten powinien zdobyć bramkę po strzale głową z kilku metrów. W 39. minucie nonszalancko odegrał piłkę w polu karnym do Hricki. Ten podał do Kobylika i gdyby nie Skaba źle by się to skończyło. Generalnie grał za daleko od przeciwnika, bywał spóźniony w interwencjach. W 40. minucie zgłosił naciągniecie mięśnia i opuścił murawę. Widać, że jest po kontuzji i jeszcze daleko mu do optymalnej dyspozycji.

Marcin Komorowski 6 - Zagrał lepiej od partnera ze środka obrony, był pewniejszy w swoich poczynaniach. Skupiony na rywalu, dobrze się ustawiał. W zasadzie tylko raz sprawiał wrażenie zagubionego przy rzucie wolnym w 18. minucie i strzale Telichowskiego. Nie dał pograć Podstawkowi, gdy ten pojawił się na boisku. Odegrał też rolę przy bramce Szałachowskiego - skupił na sobie uwagę obrońców i ułatwił trochę zadanie koledze.

Jakub Wawrzyniak 7 – Podobnie jak przez całą wiosnę tak i tym razem wyróżniał się na tle kolegów. Już w 6. minucie mógł zapisać na swoim koncie asystę. W 18. minucie był jednym z trójki zawodników, którzy błąkali się bez celu po polu karnym, zapominając o dobrze ustawionym Telichowskim. Oprócz tej sytuacji, nasz lewy obrońca spisywał się bez zarzutu, angażował się w akcje ofensywne. Dziwi, że klub ciągle nie podpisał wciąż kontraktu z Jakubem Wawrzyniakiem. Jeszcze bardziej szokujące są wątpliwości Leszka Miklasa, który zaledwie „nie wyklucza”, że takowa umowa zostanie sporządzona.

Manu 6 – Nowe oblicze Portugalczyka może się podobać szczególnie tym, którzy lubią statystyki. Skrzydłowy zaliczył kolejną asystę, chociaż liczba ta nie powinna zatrzymać się na jednej. Reszta tradycyjnie – duża aktywność, ale też i chaos, czasami wręcz bezmyślność. Tak czy inaczej, potrafi zrobić różnice, a obecna forma dobrze wróży w obliczu spotkań w europejskich pucharach.

Janusz Gol 7 – Dobry odbiór i wspaniała asysta przy „szczupaku” Radovicia. Oglądając ponownie powtórki z tego spotkania, widzimy jak świetnym przeglądem pola wykazał się w tej akcji defensywny pomocnik. No i precyzja, wielka precyzja. Z reguły nie pozwalał rywalowi na dużo w defensywie, choć kilka razy spóźniony, nie „skasował” akcji gości. Przy tej okazji nasuwa się jednak pytanie: czy Gol jest gotowy, by zastąpić Borysiuka w spotkaniach na zdecydowanie wyższym poziomie?

Ivica Vrdoljak 6 - Jako defensywny pomocnik robił swoje, przerywał wiele akcji. Choć w 20. minucie nie było go tam gdzie być powinien czyli obok Radzewicza, który mknął środkiem i z odległości 25 metrów oddał groźny strzał. Później zrehabilitował się blokując uderzenie Vascaka. Od 40. minuty cofnięty na środek obrony - zajął na murawie miejsce kontuzjowanego Choto. Kilka interwencji zasługuje na szacunek i uznanie, ale raz zgubił krycie i Jarecki znalazł się sam na sam ze Skabą. Bramkarz Legii wygrał ten pojedynek. 

Miroslav Radović 9 – Sezon 2010/2011 był najlepszym rozdziałem, jaki pisał „Radko” w dotychczasowej karierze w Legii. Ostatnim meczem postawił kropkę wieńczącą znakomity okres. W wielkim stylu zdobył hattricka, co więcej, przy odrobinie szczęścia mógł trafić jeszcze ze dwa razy. Nie wypada zapomnieć o asyście przy golu „Szałacha”. W swoich ruchach momentami aż nadto powolny, jednak wszystko to okraszone wielkim spokojem, pozwalało mu konstruować ciekawe akcje, które siały spustoszenie w szeregach pogodzonej z własnym losem Polonii Bytom. Kto wie, może największym sukcesem Macieja Skorży nie będzie wcale Puchar Polski, a przesunięcie Serba do środka boiska? Może ten, w spotkaniu Ligi Europa, zapewni nam kilka ważnych punktów? Oby.

Sebastian Szałachowski 7 – Pomimo niezłej końcówki sezonu, wygląda na to, że bramka z Polonią Bytom była pożegnalnym trafieniem tego filigranowego zawodnika. Dwuznaczna jest jednak opinia na ten temat samego Macieja Skorży, który wcześniej skreślił „Szałacha”, by niedawno w wywiadach mówić, że wyróżnia się on pośród innych na treningach. Kilka dynamicznych akcji, jak ta poprzedzająca bramkowy rzut rożny, faktycznie robiła wrażenie. Na uwagę zasługuje gol głową, ale uważni pamiętają że "Szaszłyk" w przeszłości wiele goli strzelał w ten właśnie sposób.

Michał Kucharczyk 5 - Początek miał obiecujący. Już w 6. minucie meczu po zagraniu Wawrzyniaka mógł zdobyć bramkę ale ostatecznie posłał piłkę w boczną siatkę. W 12. minucie miał kolejną okazję ale zabrakło kilkunastu centymetrów aby przeciął tor strzału Manu i wepchnął futbolówkę do siatki. Później nie dochodził do sytuacji strzeleckich, był mało widoczny. 

Rafał Wolski 6 - Bardzo dobra zmiana młodego zawodnika, który dwukrotnie pokazał, że na kilku metrach potrafi „odejść” rywalowi tak, by ten już nie mógł go schwytać. Druga sytuacja była szczególnie efektowna i efektywna, wszak przyniosła czwartego gola dla Legii i asystę po strzale Radovicia.

Ariel Borysiuk 6 - zmienił Dicksona Choto, ale na boisku zajął pozycję defensywnego pomocnika. Radził sobie, wygrywał pojedynki z Hricko i Podstawkiem. Bardzo waleczny, agresywny - grał na pograniczu faulu. Poprawny występ - może się okazać, że już ostatni w barwach Legii... 

Takesure Chinyama – grał za krótko aby go oceniać, choć w 87. minucie był w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale Tejksiu nie wykorzystał tej okazji. 

Gracz meczu - wybór może być tylko jeden - Miroslav Radović (trzy bramki i asysta)

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.