Oceniamy Piłkarzy Legii!
08.05.2011 20:30
Gra zespołu 6 - Podopieczni Macieja Skorży, tradycyjnie, zaliczyli słaby początek. Typowa kopanina bez pomysłu. Po straconej bramce widzieliśmy jednak pozytywną reakcję: Wojskowi ruszyli do ataku, stwarzając sobie kilka sytuacji. Wykorzystali trzy z nich. To cieszy. Drugi raz strzelili gola w stylu iście hokejowym. Dobrą cenzurkę wystawiła sobie defensywa, myląca się w piątek niezwykle rzadko. Tych kilka pozytywów zauważyć było można jednak tylko momentami, bowiem przez większość czasu Legia grała typową dla Ekstraklasy młóckę. Doceniamy wysiłek, postawę i wynik, ale nie chcemy tylko typowej drużyny!
Wojciech Skaba 6 - Bez zarzutu. Grzegorz Lech z chirurgiczną precyzją i zimną krwią uderzył na bramkę Legii, tak więc "Fikoł" nie miał absolutnie nic do powiedzenia w tym kontekście. Poza tym, Korona Kielce nie stworzyła sobie okazji, by sprawdzić dyspozycję naszego bramkarza.
Jakub Rzeźniczak 6 - Kolejne spotkanie, przy którym możemy zapisać "Rzeźnikowi" małego plusa. Korona nie tworzyła sobie sytuacji, co automatycznie poprawia notę defensora. Podobało nam się kilka wyjść do przodu, szczególnie bardzo dobre zagranie w 45. minucie do Michała Żyro. Byłaby i asysta gdyby sędzia uznał bramkę Janusza Gola.
Ivica Vrdoljak 6 - To dopiero drugi mecz na stoperze, a poziomem nie ustępuje ani Astizowi, ani Choto. Brakowało go jednak w drugiej linii, brakowało jego podań na skrzydła. Widać było też, że kapitan naszej drużyny w słabszych momentach próbował wcielić się w rolę pełnioną w poprzednich spotkaniach. Chorwat powinien być traktowany jedynie jako alternatywa dla pozostałych stoperów.
Marcin Komorowski 6 - Nie do przejścia. Niedzielan, uznawany za bardzo szybkiego zawodnika, został przez Marcina "zjedzony". Raz kapitalnie przyjął górną piłkę, zażegnując tym samym niebezpieczeństwo. "Komor" popisywał się nawet w ofensywie, próbując w efektowny sposób wyprowadzać piłkę.
Tomasz Kiełbowicz 5 - Trochę jeszcze brakuje "Kiełbikowi", by wrócić do pełnej dyspozycji po kontuzji. Brakowało dynamiki w ofensywie, trudno nie odnieść wrażenia, że Wawrzyniak w tym aspekcie gry prezentuje się trochę lepiej. Poczekajmy jednak na pełnię formy pana Tomka. Kiedy podchodził do stałych fragmentów gry, zapewne wszyscy przed telewizorami wstrzymywali oddech, przypominając sobie te wszystkie bramki z jesieni. Nic z tego jednak nie wychodziło, wyszło za to w 80. minucie, kiedy dobrze dośrodkował na głowę Radovicia.
Manu 7 - Po ogromnej fali krytyki, która spadła na tego zawodnika, chyba nawet on sam nie spodziewał się takiego przebudzenia. Portugalczyk zanotował dwie kolejne asysty. Do tego, tradycyjnie, mącił w szeregach rywali. Może ten zawodnik właśnie tego potrzebował? Może wymierne efekty w postaci asyst i bramki pozwolą mu uwierzyć we własne siły?
Janusz Gol 6 - Ostatnio krytykowaliśmy nowego piłkarza Legii. Sporo widzi. Kilka dobrych przechwytów. Ten defensywny pomocnik zagrał niezłe spotkanie, najlepsze w dotychczasowej przygodzie z Legią. Na uwagę zasługiwały dobre odbiory i spokój jaki pokazywał w wyprowadzaniu piłki. Gol mógł strzelić... gola. Powtórki nie przekonują chyba nikogo do tego, że były zawodnik GKS-u faulował Golańskiego. W drugiej połowie próbował strzelać na bramkę, zabrakło szczęścia. Zawodnik meczu według Canal+.
Ariel Borysiuk 5 - Średnio. Brakuje błysku z połowy zeszłej rundy, momentów, w których "Borys" wcieliłby się w rolę pierwszego rozgrywającego, pierwszego łącznika między defensywą a Cabralem i spółką. Tak czy inaczej, w defensywie stanowczy i agresywny.
Alejandro Cabral 6 - Różne są opinie nt. występu "Cabrito". Druga bramka z rzędu była bardzo ważna, bo wyrównujaca. Poza tym bezbarwny, z kilkoma przebyłskami. Jednym z nich był zaskakujący strzał z dystansu, którym przypomniał krytykom swoje uderzenie w meczu z Arsenalem. Jego przydatność w drużynie jest coraz większa, ale czy będzie potrafił pociągnąć Legię w europejskich pucharach?
Michał Kucharczyk 5 - Słabsza dyspozycja tego zawodnika w ostatnim czasie. Postawa "Kucharza" pokazuje, że nie można opierać gry tak wielkiego klubu tylko na jednym, młodym piłkarzu. Sinusoida formy jest czymś normalnym, tym bardziej, że jest to jego pierwszy sezon. Miał momenty, ale częściej był niewidoczny. Młody zawodnik bardzo dobrze utrzymuje się przy piłce, nie notuje bezsensownych strat.
Michał Żyro 6 - Bardzo obiecujący występ tegorocznego maturzysty. "Żyrko" od początku spotkania przejawiał wielką ochotę do gry, co niosło za sobą efekt. Młody napastnik kilkakrotnie próbował zaskoczyć bramkarza Korony. Kibicom szczególnie w pamięć zapadł soczysty strzał z woleja. Trochę wcześniej, przeprowadził dynamiczną akcją na lewym skrzydle. Widać, że Michał ma predyspozycje do miana zawodnika, który "robi różnicę".
--------------
Miroslav Radovic 7 - Zaliczył wejście smoka, miał swój dzień. Do zaangażowania w grę nie można się do niego przyczepić nigdy, ale dawno nie widzieliśmy, żeby aż tyle mu wychodziło. Strzelił dwie bramki, szczególnie w niełatwej sytuacji był przy pierwszej. Była to trochę podobna sytuacja do jesiennego spotkania w Kielcach, kiedy to w dziwny sposób strzelił bramkę Koronie. Tamten mecz był momentem, od którego "Radko" zaczął grać bardzo dobrze. Historia lubi się powtarzać, miejmy nadzieję, że tak będzie i teraz.
Maciej Rybus 6 - Niezła zmiana. Na tle podmęczonego rywala wyglądał bardzo dynamicznie. Asekurował strzał "Rado" i dostawił nogę, w razie gdyby piłka jednak nie wpadła do siatki. Kto wie, może po dobrze przepracowanym lecie, będzie - wraz z Kucharczykiem - fantastycznym zmiennikiem, który dobijał będzie każdego rywala.
Jakub Wawrzyniak grał za krótko.
Spisał i podsumował: Paweł Korzeniowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.