Oceny legionistów w meczu pucharowym z Groclinem
17.06.2005 12:24
To już ostatnie oceny w tym sezonie (niebawem przedstawimy podsumowanie rundy). Mecz z Groclinem, choć był niezły nie zakończył się takim rezultatem jakby wszyscy chcieli. Najlepszym graczem na boisku był bez wątpienia grający ostatni mecz w Legii <b>Tomasz Sokołowski</b>. A najsłabiej spisał się zmiennik „Włodara”, <b>Paweł Kaczorowski</b>.
Artur Boruc – 4+ – Bardzo dobre spotkanie Artura. W pamięci pozostanie nam na pewno zatrzymanie w sytuacji „sam na sam” Ślusarskiego. Szkoda, że nie udało mu się obronić żadnej jedenastki, ale trudno mieć o to pretensje.
Tomasz Sokołowski II – 3 – Walczył, szarpał, kilka razy dobrze podał i dośrodkował (choćby przy bramce starszego „Sokoła”), co mu się nie zdarza zbyt często.
Wojciech Szala – 3- – Z boiska zszedł po kolejnym niepewnym zagraniu. Z Groclinem zagrał mniej pewnie niż zwykle a w dodatku zbyt często używał łokci.
Dickson Choto – 3 – Trudno go ocenić. Tylu błędów co z w meczu Groclinem nie popełnił w całej rundzie. W dodatku należała mu się czerwona kartka. Prawda jest też taka, że w wielu sytuacjach skutecznie powstrzymał ataki gości.
Tomasz Kiełbowicz – 4- – Kolejny dobry mecz „Kiełbika”. Może mówić o wielkim pechu. Jego piękne uderzenie z woleja w dogrywce zatrzymało się dopiero na słupku bramki Przyrowskiego.
Tomasz Sokołowski I – 4+ – Dobra gra w całym spotkaniu. Liczne celne podania, a przede wszystkim świetnie zachował się pod bramką Groclinu zdobywając bramkę. Szkoda, że nie zostanie w Legii. Młodzież miałaby się od kogo uczyć.
Jacek Magiera – 3 – Przeciętny występ „Magica”. Plus na pewno za niezłą grę w defensywie, ale z kolei minus za niewykorzystaną jedenastkę. A poza tym kilka dobrych podań, ale również takich, o których nie będzie chciał pamiętać. Reasumując zatem, był to występ przeciętny.
Łukasz Surma – 3 – Zagrał tak jak nas do tego przyzwyczaił. Dobry w grze destrukcyjnej słaby w konstruowaniu akcji ofensywnych.
Aleksandar Vuković – 3 – Przyzwoity występ „Vuko”. Mógłby wziąć na siebie trochę odpowiedzialności i uderzać na bramkę zza pola karnego a nie koronkowo rozgrywać akcje.
Piotr Włodarczyk – 3- – Najprawdopodobniej ostatni występ „Włodara” nie wbij się nikomu w pamięć. Był taki sam jak wiele wcześniejszych. Notę obniża niefrasobliowość jaką wykazał się we własnym polu karnym podając do Vranjesa. Zaliczył również przypadkową asystę przy bramce Sokoła.
Marek Saganowski – 2+ – Jego pech polegał na tym, że pilnowany był przez najlepszego z zawodników Groclinu, Mynara. Musiał cofać się po piłkę, rozgrywać co nie jest jego specjalnością. A ponadto nie wykorzystał rzutu karnego.
Paweł Kaczorowski – 2 – Błędu może i nie popełnił ale chyba dlatego, że był zupełnie niewidoczny
Jakub Rzeźniczak – 4- – Jego wejście na boisko ożywiło grę Legii. Przeprowadził dwie dobre akcje ofensywne, które mogły zakończyć się zdobyciem bramki. Zabrakło chyba nieco więcej doświadczenia. Zaliczył również kilka dobrych podań do napastników.
Marcin Smoliński - grał zbyt krótko aby go oceniać.
Skala ocen: 1 (beznadziejnie) – 6 (rewelacyjnie).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.