Oceny legionistow w meczu z Odrą

Artur Boruc – 5 - Najlepszy na boisku. Niestety jego dobrą grę na bramce niweczy reszta drużyny. Tomasz Kiełbowicz – 2+ - Gdyby nie trafił w poprzeczkę a w bramkę nastroje po meczu mogły być inne. Ten strzał to jedyna groźna akcja Legii w całym meczu. Zaspał przy straconej bramce. Wojciech Szala - 2 - Po słabym występie w Zabrzu obrońca Legii potwierdza swoja dobrą grę na wiosnę. Uchronił zespół od jeszcze większej porażki. Nie ustrzegł się jednak też kilku błędów, również przy straconej bramce. Jakub Rzeźniczak - 3- - Jeden z nielicznych pozytywnych zawodników w meczu z Odrą. Kilkakrotnie popisał się dobrymi interwencjami. Niestety w II połowie meczu skiksował w niegroźnej sytuacji co mogło kosztować Legię utrat e bramki, a przy stracone bramce także mógł lepiej się zachować . Paweł Kaczorowski – 3 - Wytrzymał presję i był najlepszym zawodnikiem Legii w polu choć rewelacji też nie było. Jako jedyny legionista walczył o każdą piłkę. Tomasz Sokołowski I – 1 - Zbyt mało aktywny, mało kreatywny, bez pomysłu na grę. Brakowało strzałów zza pola karnego co umie robić. Marcin Smoliński – 1+ - Objawienie rundy jesiennej na wiosnę gra coraz gorzej. Bezbarwny występ. Łukasz Surma – 1 - Kolejny fatalny występ. Brak pomysłu na kierowanie grą. Przegrywał prawie każdy pojedynek o piłkę. Raził niecelnymi podaniami. Tomasz Sokołowski II – 1 - Wrócił na swoją pozycję ale jak sam powiedział po meczu zapomniał jak się na niej gra. Piotr Włodarczyk – 1 - Brak techniki, brak umiejętności przyjęcia piłki, brak precyzyjnych podań. Napastnik Legii cofnął się w piłkarskim rozwoju do czasów juniorskich. Przy próbie przyjęcia piłki na głowę zamknął oczy i nie trafił w piłkę. Fatalny występ. Marek Saganowski – 2 - Brak skuteczności. Nie nadążał za akcjami. Nie walczył pod bramką rywali co zawsze było jego mocną stroną. Grał bez zaangażowania. Sprawiał wrażenie, że gra w meczu o nic a nie w spotkaniu o punkty. Aleksandar Vuković - 1 – Zagrał w drugiej połowie, ale Ciągle ten sam słaby poziom. Jego pojawienie się na boisku nic nie wniosło do drużyny. Ponosi sporą winę przy straconej bramce.