Oceny piłkarzy Legii za mecz z Górnikiem - Michał Kucharczyk najlepszy
11.06.2015 00:15
Gra zespołu 6 (5,12 - średnia ocen zawodników Legii wg czytelników Legia.Net). W ostatnim meczu sezonu legioniści pożegnali się z kibicami w niezłym stylu, rywale nie mieli w tym spotkaniu praktycznie nic do powiedzenia. Po raz kolejny bardzo dobrze zagrała cała defensywa, Legia w piątym kolejnym meczu nie straciła bramki, a Górnik jedyną dogodną okazję miał po stałym fragmencie gry. Dobrą pracę wykonała też para środkowych pomocników, która zdominowała grę w środku pola. Niestety dobrych, składnych akcji ofensywnych znów nie było zbyt wiele, choć i tak więcej, niż w poprzednich spotkaniach. Tym razem sprawy w swoje ręce wziął Michał Kucharczyk, który praktycznie w pojedynkę zapewnił legionistom trzy punkty - tyle, że dały one „Wojskowym” tylko wicemistrzostwo Polski.
Dusan Kuciak 6 (5,96 - ocena czytelników). Obronił dwa łatwe strzały w środek bramki w pierwszej połowie i miał dużo szczęścia w końcówce meczu, gdy piłka trafiła w słupek. Poza tym Słowak, dzięki dobrej postawie obrońców nie miał nic do roboty. Ocena wyjściowa.
Łukasz Broź 7 (6,00). Dobry mecz prawego obrońcy Legii, zarówno w defensywie, gdzie poza jednym przypadkiem w pierwszej połowie nie popełnił żadnego błędu, jak i w ofensywie, gdzie był bardzo aktywny i często włączał się do akcji. Dobrze też radził sobie z wyprowadzaniem piłki, bardzo niewiele z jego podań nie docierało do adresata. Miał spory udział przy pierwszej bramce.
Jakub Rzeźniczak 7 (6,17). Pewny mecz stopera Legii, nie popełnił ani jednego błędu w obronie, włączał się też udanie do akcji ofensywnych i przyzwoicie wyprowadzał piłkę. Miał tylko jedną stratę i bardzo mało niecelnych podań. Kolejne dobre spotkanie jednego z najrówniej grających piłkarzy w rundzie wiosennej.
Igor Lewczuk 7 (6,05). Nie jest łatwo znaleźć piłkarza, który poczyniłby wiosną znaczące postępy, ale do nielicznych wyjątków należy z pewnością były obrońca Zawiszy. W niedzielę zaliczył kolejny dobry mecz, zdominował przeciwnika w powietrzu, bliskim kryciem uniemożliwiał rywalowi przyjęcie piłki, wyeliminował też ze swojej gry straty i niecelne podania, które zdarzały mu się zbyt często jeszcze na początku rundy. Jedyne zastrzeżenie, jakie można mieć do niego w tym meczu, to krycie w 83 minucie, gdy dopuścił, by piłkarz Górnika strącił piłkę i trafił w słupek po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry. Kolejny dobry mecz w wykonaniu Lewczuka.
Tomasz Brzyski 7 (5,22). Im bliżej było końca rundy, tym lepiej Brzyski grał, a niedzielny mecz był najlepszy w jego wykonaniu spośród wszystkich wiosennych spotkań. Ogromna aktywność, bezbłędna gra w defensywie i mnóstwo wejść ofensywnych. Co ważne, niemal wszystkie jego zagrania były precyzyjne, wiele z nich popychało akcje do przodu, niecelne podania i przerzuty w całym meczu można policzyć na palcach jednej ręki. Bliski był nawet zdobycia gola lub przynajmniej asysty po strzale z przewrotki. Jedyne czego w jego wykonaniu w niedzielę zabrakło, to dobrze wykonywanych stałych fragmentów gry, bo ocena mogła być jeszcze wyższa. Liczymy, że zdoła utrzymać formę z ostatnich spotkań w kolejnym sezonie.
Dominik Furman 6 (5,62). Bardzo dobry mecz w defensywie, odebrał sporo piłek, umiejętnie się ustawiał i imponował walecznością. Wyprowadzaniu piłki również nie można nic zarzucić, natomiast nadal trochę za rzadko pokazuje się pod bramką przeciwnika, a mógłby od czasu do czasu próbować zrobić przewagę. Notę obniżają także niezbyt dokładne czasem przerzuty oraz stałe fragmenty gry, które w niedzielę „Furmi” wykonywał niestety słabo i niedokładnie, niekiedy niepotrzebnie decydując się na bezpośrednie strzały. W sumie niezły występ.
Tomasz Jodłowiec 6 (5,69). Razem z Furmanem całkowicie zdominował rywala w środku pola, wygrywał pojedynki z rywalami, dobrze wyprowadzał piłkę, starał się rozgrywać i podłączać do akcji ofensywnych, zabrakło jednak, podobnie jak i u „Furmiego”, częstszych wejść ofensywnych. Tym razem niecelnych podań i strat miał niewiele, ale też z rzadka podejmował ryzyko trudniejszego zagrania, czy akcji indywidualnych. Przyzwoity mecz na zakończenie ligowego sezonu jednego z najbardziej eksploatowanych legionistów.
Michał Żyro 5 (3,54). Mecz nieporównywalnie lepszy w jego wykonaniu, niż ten w środku tygodnia. Spora aktywność, zarówno w ofensywie, jak i w obronie, dobra współpraca przy rozgrywaniu akcji z Broziem, to właśnie "Żyrko" wyprowadził prawego obrońcę Legii na pozycję na początku akcji, która przyniosła Legii pierwszego gola. Niestety znów sporo jego zagrań nie znajdowało adresata, a drugą część meczu miał znacznie słabszą niż pierwszą. W sumie mocno przeciętny występ, prawdopodobnie ostatni w barwach stołecznej drużyny.
Guilherme Costa Marques 4 (4,31). Brazylijczyk niewiele poprawił w grze w stosunku do poprzedniego meczu. Był aktywny, często faulowany, dobrze pracował w defensywie, ale w grze do przodu nadal prezentował się kiepsko. Mało jego podań trafiało do kolegów, wstrzymywał niekiedy niepotrzebnie akcje, a o próbie strzału lepiej zapomnieć. Drugą połowę rozpoczął od trzech strat i nic dziwnego, że Henning Berg zdecydował się na zdjęcie „Gui” z boiska. Słaby mecz Brazylijczyka.
Michał Kucharczyk 8 (7,48). W ostatnich meczach wydawało się, że skrzydłowy Legii nie wytrzymuje już trudów długiego sezonu, ale w niedzielę jeszcze raz zobaczyliśmy jego charakter, umiejętność zmobilizowania się i przede wszystkim skuteczność. „Kuchy” nie biegał może tyle, co na początku rundy, nie wychodził do każdej piłki i nie miał tak dużo udanych akcji, ale te które przeprowadził wystarczyły, by zabrzanie zeszli z boiska pokonani. Przy pierwszej bramce pokazał, że potrafi perfekcyjnie złożyć się do sytuacyjnego strzału, przy drugiej wspaniale ograł rywala przy linii końcowej. Jak widać, nie trzeba oczekiwać na podania od kolegów, tylko warto brać sprawy w swoje ręce. Najlepszy piłkarz meczu.
Orlando Sa 4 (4,79). Przez nieco ponad dwadzieścia minut na boisku najlepszym zagraniem Portugalczyka była interwencja głową przy stałym fragmencie gry we własnym polu karnym, bo pod bramką rywala notował niemal wyłącznie podania niecelne, a do tego jedną stratę na początku meczu. Potem zabolała go noga i poszedł do szatni nie czekając na zmianę, co stanowiło w sumie nie najgorsze podsumowanie jego nastawienia do dalszej gry w Legii. Bardzo słaby, zapewne pożegnalny występ przed warszawską publicznością.
Oceny zmienników:
Marek Saganowski 3 (2,82). Nie dał drużynie więcej niż Portugalczyk, był mało ruchliwy, rzadko pokazywał się do gry, miał tylko kilka udanych zagrań w ataku i obronie. Powinien lepiej spisać się w kilku dogodnych sytuacjach, przede wszystkim przy przewrotce Brzyskiego. Słaby mecz, wciąż nie wiadomo, czy nie pożegnalny przy Łazienkowskiej.
Ondrej Duda 4 (3,71) Niestety Słowak nie wniósł wiele wchodząc z ławki w tym meczu. Strat i niecelnych podań miał zdecydowanie więcej niż udanych zagrań, wyraźnie znów miał problemy ze zrozumieniem się z resztą kolegów. Kolejny piłkarz, którego odejście z Warszawy może zostać ogłoszone w najbliższych dniach.
Adam Ryczkowski (4,35). Grał zbyt krotko, by go oceniać.
Za najlepszego piłkarza Legii w tym ostatnim meczu sezonu zarówno redakcja jak i czytelnicy uznali Michała Kucharczyka, który miał walny udział w obu zdobytych bramkach.
Oceny czytelników:
Michał Kucharczyk 7,48
Jakub Rzeźniczak 6,17
Igor Lewczuk 6,05
Łukasz Broź 6,00
Dusan Kuciak 5,96
Tomasz Jodłowiec 5,69
Dominik Furman 5,62
Tomasz Brzyski 5,22
Orlando Sa 4,79
Adam Ryczkowski 4,35
Guilherme Costa Marques 4,31
Ondrej Duda 3,71
Michał Żyro 3,54
Marek Saganowski 2,82
Głosy oddało 209 osób.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.