Domyślne zdjęcie Legia.Net

Odpowiedź SKLW na oświadczenie klubu

Redakcja

Źródło:

24.05.2007 03:55

(akt. 23.12.2018 04:00)

W dniu dzisiejszym o godzinie 18.44 na oficjalnej stronie klubu pojawił się głęboko nieprawdziwy, naruszający dobre imię kibiców Legii Warszawa, komunikat. Rzeczywisty bieg zdarzeń, niż ten opisany w oświadczeniu klubu, był zupełnie inny. Po meczu Legia Warszawa – Lech Poznań doszło prawdopodobnie do wymiany zdań pomiędzy Grzegorzem Bronowickim a grupą osób znajdujących się na sektorze kibiców Legii. O całym zajściu przedstawiciele SKLW dowiedzieli się z lektury poniedziałkowego „Przeglądu Sportowego” - czytamy w specjalnym oświadczeniu Stowarzyszenia.
Wspomniany piłkarz Legii jak i jej kapitan Łukasz Surma oraz Piotr Włodarczyk i Wojciech Szala, mając bezpośredni kontakt z zarządem SKLW oraz posiadając ich prywatne telefony komórkowe, nie widzieli problemu związanego z zajściem w Poznaniu, a zatem nie skontaktowali się z nami a my do dnia meczu nie otrzymaliśmy sygnału w sprawie jakiekolwiek konfliktu na linii piłkarze-kibice. Po zakończeniu meczu pomiędzy Odrą Wodzisław a Legią Warszawa nasi zawodnicy podbiegli tylko do linii końcowej boiska a nie do kibiców, aby przybić z nimi tradycyjne „piątki”. Nikt z sympatyków Legii nie był zainteresowany koszulkami piłkarzy a zatem informacja podania w komunikacie klubu jest nieprawdziwa i narusza wizerunek fanów, a w rzeczywistości służy chęci ukrycia prawdziwego powodu takiej sytuacji. Faktyczną przyczyną nie podejścia do kibiców była decyzja rady drużyny, która postanowiła nie dziękować za doping tak jak zwykle („piątki”). Frustracja kibiców Legii wynika z tego, że ta sama rada drużyny nie odniosła się wcale do faktu, iż po raz pierwszy w swojej 90-letniej historii nasz klub przegrał, w jakichkolwiek rozgrywkach, z III-ligową drużyną. Nikt z powyższego gremium nie zadał sobie pytania jak zawodowi piłkarze mogą polec w walce z amatorami. Czy reprezentacja Anglii przegrywa z Wyspami Owczymi? Czy liga austriacka i jej ostatnia drużyna Austria Wiedeń jest tak silnym przeciwnikiem, że pierwszy zespół ligi polskiej nie jest w stanie nawet podjąć walki z tym klubem, nie mówiąc już o zwycięstwie? Czy 10-tka zawodników broniącego się przed spadkiem Górnika Zabrze jest lepsza od 11 piłkarzy Mistrza Polski? Powstaje pytanie, jakie stanowisko w tych sprawach zajęła rada drużyny a jakie zarząd klubu. To wszystko jest dowodem na to, iż większości piłkarzy, i co z przykrością stwierdzamy, także członków zarządu, obca jest tożsamość z klubem Legia Warszawa, co było podstawą wydania nieprawdziwego, kłamliwego komunikatu. Oświadczenie władz klubu w zupełności pominęło fakt rozmów kibiców Legii na stacji w Częstochowie i innych miejscach podczas przejazdu piłkarzy. Służy wyłącznie zaciemnianiu rezultatów osiągniętych w sezonie 2006/2007 przez drużynę Legii Warszawa, które nie są wynikiem braku umiejętności sportowych, lecz ambicji i zaangażowania w grę. Na koniec powstaje pytanie czy hańba ze Stalą Sanok, Górnikiem Zabrze i Austrią Wiedeń jest w stanie popsuć dobry humor radzie drużyny Legii Warszawa i zarządowi klubu? Sami odpowiedzmy sobie na to pytanie…

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.