Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okiem ekspertów

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

24.08.2006 08:34

(akt. 25.12.2018 02:59)

- Fajnie było się pocieszyć przez chwilę. Darek Wdowczyk zaryzykował, ale drużyna nie grała chyba tego o co chodziło trenerowi. Pomiędzy poszczególnymi formacjami były zbyt duże przerwy, nie było współpracy, co rywale bezlitośnie wykorzystali. Może należało grać 4-4-2 i czekać aż coś wpadnie. Ale teraz to wszyscy możemy być mądrzy i sobie gdybać - przytomnie zauważył menedżer <b>Mariusz Piekarski</b>
Wojciech Łazarek - Wierzyłem, że dla legionistów będzie to mecz na jaki czekali całe życie. Niestety anemiczna druga linia nie reagowała na spokojnych rywali. Stąd powstały błędy w obronie. Więcej niż można, nie można. W sporcie trzeba ryzykować, więc Darek Wdowczyk próbował, ale przy takiej grze defensywnej żadna taktyka nie pomoże. I najbardziej szkoda wspaniałem publiczności, która jako jedyna wybiła się ponad przeciętność. Franciszek Smuda - Po pierwszym golu prawie uwierzyłem w cud i awans naszego zespołu do fazy grupowej. Niestety potem legioniści od razu zaczęli kalkulować, a to jest największym błędem w rozgrywkach o europejskie puchary. Z warszawskiego zespołu najbardziej podobała mi się postawa Piotra Włodarczyka, ale wcale nie dlatego że strzelił oba gole dla Legii, ale dlatego że cały czas walczył. Niestety walczył jako jedyny.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.