Okuka: "Mamy dużo możliwości"

Niedługo po tym, jak jugosłowiański szkoleniowiec obejmował drużynę, Legia po ciężkim meczu zwyciężyła przy Łazienkowskiej 1:0. W ubiegłym sezonie było 0:0 przy Konwiktorskiej w ostatnim spotkaniu jesieni. Na wiosnę, kiedy legioniści zdążali po mistrzostwo kraju, bezdyskusyjnie okazali się lepsi na swoim terenie i wygrali 3:0. - Nie liczę na łatwe spotkanie. Polonia powinna być podbudowana wygraną z Porto. Ale nam idzie ostatnio bardzo dobrze - twierdzi Okuka. Mecz z Utrechtem nie zostawił śladów na zdrowiu zawodników. W poniedziałek nie będą mogli zagrać tylko ci, których i tak ostatnio brakowało. Jednak niektórzy z nich stopniowo wracają do zdrowia. Po dłuższej kontuzji ćwiczenia wznowił Radosław Wróblewski. Moussa Yahaya nawet rozegrał w sobotę mecz w drugiej drużynie. Rezerwy Legii zwyciężyły 10:1, a napastnik z Nigru strzelił dwa gole. - Na włączenie do meczowej "18" jest jednak jeszcze za wcześnie. Po meczu z tak słabym rywalem nie można sądzić, że zawodnik wrócił do formy - mówi Okuka. W ostatnich spotkaniach sporo ożywienia w poczynania zespołu wnosili Jacek Magiera i Dariusz Dudek, którzy w drugich połowach zastępowali Adama Majewskiego i Wojciecha Szalę. Ale raczej nie zagrają od początku meczu derbowego. Skoro do tej pory dobrze im szło jako zawodnikom wchodzącym, to raczej nie ma sensu niczego zmieniać. Tak przynajmniej uważa Okuka. W sobotę i niedzielę cały zespół Legii był zgrupowany na Agrykoli, co jest już tradycją przed każdym spotkaniem ligowym. 18 zawodników, z których w poniedziałkowy wieczór część wybiegnie na boisko, a część usiądzie na ławce rezerwowych, zostanie wyłonionych dopiero dziś rano. Na razie trenuje cała kadra pierwszego zespołu.