Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okuka o meczu z GKS-em.

Adam Dawidziuk

Źródło: Przegląd Sportowy

30.09.2002 12:09

(akt. 15.01.2019 19:46)

<img SRC="img/okuka1.JPG" border=1 align=left hspace=6 vspace=3>Najważniejszą decyzją, która zmieniła przebieg wydarzeń na boisku podczas meczu GKS - Legia, było wprowadzenie na boisko przez Dragomira Okukę Jacka Magiery. Serbski szkoleniowiec wykazał się dużym wyczuciem, bo "Magic" chwilę później idealnie podał to Svitlicy, a napastnik Legii nie miał problemów z trafieniem do siatki.
- Ma pan szczęśliwą rękę.. - Siła naszego zespołu polega między innymi na tym, że mamy wielu dobrych zawodników na ławce. Mam nadzieję, że jak najszybciej dojdą do zdrowia dwaj piłkarzy, na których bardzo mi zależy: Radosław Wróblewski i Tomasz Sokołowski. Czekam także na powrót Moussy Yahayi. Wtedy będę miał jeszcze więcej możliwości, żeby coś zmienić, kiedy na boisku nie idzie. Mocni rezerwowi to jedna z najważniejszych rzeczy w drużynie. - Dużo nerwów kosztowało pana to spotkanie? - Mecz był trudny. Pierwsza połowa była wyrównana, druga, która zadecydowała o wyniku, była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Strzeliliśmy dwie bramki, ale szkoda, że nie wykorzystaliśmy wszystkich sytuacji stuprocentowych. W końcówce zabrakło nam zdecydowania i przez chwilę nawet obawiałem się, czy nie padnie remis. Z wyniku oczywiście jestem zadowolony, ale także gra mojego zespołu cieszy. - Z dwóch ostatnich nabytków Legii Łukasz Surma już wywalczył miejsce w podstawowym składzie. A co z Markiem Saganowskim? - Dzisiaj postawiłem na dwóch napastników, do których mam zaufanie. Saganowski musi jeszcze więcej walczyć i czekać na swoją szansę. Kucharski i Svitlica, to piłkarze zgrani. A Saganowski jeszcze mnie nie przekonał, że jest w stanie wzmocnić Legię.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.