Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okuka: Ten obiekt przypomina mi cyrk

Sieku

Źródło:

14.11.2002 08:00

(akt. 04.01.2019 11:59)

Podróż legionistów do Gelsenkirchen trwała bardzo krótko. Czarterowy Boeing trasę do Duesseldorfu pokonał w półtorej godziny. Trudniej było przebić się autostradą z lotniska do hotelu. Jazdę utrudniały korki. W porze meczu, czyli o godz. 17.30 odbyli lekki trening, na którym było kilku kibiców Schalke. Legioniści trenowali, gdy dach Areny był zamknięty. Pogoda w Gelsenkirchen jest bowiem deszczowa i gospodarze chcieli ochronić murawę. Jednak zanosi się na to, że i dzisiaj będzie podobnie. Pierwszy kontakt legionistów z Areną nie zrobił początkowo na nich zbyt dużego wrażenia. Głównie dlatego, że obiekt tonął w ciemnościach. Światła zapalone zostały dopiero, gdy warszawski zespół wbiegał na trening. - Bardziej niż Arena podoba mi się Camp Nou - stwierdził trener Okuka. - Ten obiekt przypomina mi cyrk, a nie piłkarski stadion. Owszem, architektonicznie nie mam mu nic do zarzucenia, ale gra w hali nie bardzo mi odpowiada. Stołeczna ekipa zamieszkała w hotelu Martim. Gospodarze pozostawili do dyspozycji legionistów całe piętro, które jest wyłączone i pilnie strzeżone. Po raz kolejny dali o sobie znać warszawscy kibice. W hotelu, gdzie się zatrzymali, musiała interweniować policja.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.