Omotoyossi na testach do soboty
01.09.2010 09:59
Stołeczny klub nie musi się spieszyć z kontraktowaniem tego napastnika, bo Omotoyoshi przed przyjazdem do Polski rozwiązał umowę z FC Metz, dysponuje swoją kartą zawodniczą, a w takim przypadku nie jest istotne, że okienko transferowe zostało już zamknięte. Jeśli gracz nie ma dużych zaległości w przygotowaniu fizycznym, zostanie nowym piłkarzem Legii.
W ostatnich dniach okresu transferowego próbowano jeszcze kogoś pozyskać do ataku. Na transfer gotówkowy nie ma pieniędzy i czasu, szukano innego sposobu. Dyrektor Marek Jóźwiak zaproponował Omotoyossiemu przyjazd na testy, uzgodnił warunki, na jakich miałby występować w Legii. Zawodnik reprezentacji Beninu to zupełnie inny napastnik niż ci, którzy już są w stołecznej drużynie. Chinyama jest dynamiczny, ale nieobliczalny, Mezenga silny, umiejący zablokować obrońcę, ale za wolny. Omotoyossi bazuje przede wszystkim na szybkości i technice. W Metz nie szło mu zbyt dobrze, ale w Helsingborgu tworzył swego czasu bardzo skuteczny duet z Henrikiem Larssonem. Wspólnie z Marcusem Bergiem został królem strzelców szwedzkiej ekstraklasy.
Omotoyossi ma ciekawy życiorys. W wieku 18 lat został zawieszony na 5 lat przez federację Nigerii (tam się urodził) za rzekomy atak na sędziego podczas meczu. Obraził się na ojczyznę i uciekł do Beninu. Później okazało się, że miał rację, bo arbitra nie tylko nie dotknął, ale nawet nie brał udziału w awanturze. Najlepiej wiodło mu się w Szwecji (do Helsingborga trafił z mołdawskiego Sheriffa Tiraspol), zasłynął nie tylko na boisku, ale też poza nim. W jednym z wywiadów głośno mówił o rasizmie, pozował do zdjęć w kolorowych afrykańskich strojach, a zapytany o to, jaka jest jego wymarzona liga, odpowiedział: - Nie będę wymieniał jednej, bo piłkarze są jak prostytutki, idą tam gdzie są pieniądze.
Jeśli wierzyć w doniesienia tamtejszych mediów, interesowały się nim kluby z Anglii, Niemiec i Holandii. FC Groningen proponowało 3 mln euro. Ostatecznie Razak wylądował w Arabii Saudyjskiej (za 2,5 mln dolarów), ale zagrał tylko w 9 meczach (4 gole) i rozwiązał umowę. Trafił do FC Metz, ale wobec braku awansu do Ligue 1, postanowił poszukać nowego pracodawcy. Był na testach w Blackpool, interesował się nim Leeds i duńskie Odense.
Jest praktykującym Muzułmaninem. Nie pije alkoholu, modli się pięć razy dziennie, w każdy piątek chodzi do meczetu (w Warszawie jest na Wilanowie). Podczas ramadanu postępuje zgodnie z jego regułami. Otwarcie mówi, że ma w domu jedną książkę - Koran. I stosy płyt z muzyką afrykańską.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.