Ondrej Duda: Stać nas na odwrócenie sytuacji
11.05.2015 08:51
Jaka jest atmosfera w zespole po sobotniej porażce z Lechem?
- W niedzielę dostaliśmy wolne, więc każdy z nas miał czas na przemyślenie własnej postawy. Nie ma się jednak co okłamywać - humory nam nie dopisują. Mimo tego, co stało się w sobotę, pod żadnym pozorem nie możemy się załamać, bo przed nami jeszcze sześć spotkań i wszystko może się jeszcze dobrze skończyć.
Czy zwycięstwo w finale Pucharu Polski nie wprowadziło rozluźnienia w zespole?
- Takie sugestie są absurdalne. To były dwa zupełnie różne mecze o inną stawkę. Jedynym podobieństwem niestety okazało się to, że w obu przypadkach musieliśmy odrabiać straty. Na Stadionie Narodowym ze stanu 0:1 nam się to udało, w sobotę z 0:2 nie daliśmy rady, choć okazji nam nie brakowało. Tak czy inaczej nie jest to komfortowa sytuacja i bardzo trudno gra się z takim przeciwnikiem przy niekorzystnym wyniku.
Jaki był wasz plan na mecz z Lechem? W pierwszej połowie nie wyglądaliście na drużynę, która za wszelką cenę chce strzelić gola.
- Mieliśmy rozpocząć ostrożnie, by przede wszystkim nie popełnić błędu. Naszym założeniem było jednak możliwie jak najszybsze objęcie prowadzenia i kontrolowanie gry. Nie udało nam się to przede wszystkim dlatego, że straciliśmy głupie bramki po prostych błędach. Sami sprowadziliśmy na siebie nieszczęście i utrudniliśmy sobie zadanie.
Znowu tracicie gole na początku połowy meczu. Macie problemy z koncentracją?
- Nie umiem wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, ale problem rzeczywiście jest. Tracimy bramki w bardzo ważnych momentach i sami utrudniamy sobie wykonywanie nakreślonych planów taktycznych. W spotkaniu z Lechem daliśmy się zaskoczyć dwa razy w ciągu trzech minut - w takim klubie jak Legia to jest po prostu niedopuszczalne.
Dopiero po stracie dwóch goli przebudziliście się i zepchnęliście Lecha do głębokiej defensywy. Nie można było tak grać od początku?
- Po meczu bardzo łatwo jest gdybać, ale rzeczywiście pokazaliśmy, że w żadnym wypadku nie jesteśmy od poznaniaków gorsi. Mieliśmy nakreślone konkretne zadania taktyczne i ich się trzymaliśmy. Rzadko zdarza się, by w tak ważnych spotkaniach jedna drużyna rzucała wszystkie siły od pierwszej minuty i zdecydowanie atakowała przeciwnika.
Cały wywiad z Dudą można przeczytać na stronach Legia.sport.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.