Oprawa przed meczem z Napoli i relacja (akt.)
02.10.2015 20:00
Czwartkowe spotkanie Legii Warszawa z włoskim Napoli przyciągnęło na stadion ponad 26 tysięcy widzów. Pomimo całkiem niezłej gry i kilku naprawdę dobrych okazji na zdobycie goli legioniści ulegli rywalowi 0-2. Bramki dla drużyny gości strzelili Dries Mertens i Gonzalo Higuain. Sporo działo się też na trybunach - m.in. na Żylecie zaprezentowano oprawę.
Tego wieczoru sporo działo się przed rozpoczęciem spotkania. Po prawie czterech latach na stadionie przy Łazienkowskiej wreszcie mógł pojawić się Maciej Dobrowolski, który kilka dni wcześniej został zwolniony z aresztu. Kibice z Żylety ciepło go przywitali, kiedy pojawił się na gnieździe. Kilkanaście minut później wspólnie rozpoczęliśmy doping. Na wyjście piłkarzy została zaprezentowana oprawa – na dole Żylety rozwieszono hasło „You gotta fight for your right”, z kolei na całej trybunie pojawiły się flagi na kijach w barwach naszego klubu oraz pirotechnika - race i świece dymne. Po głośnym „Mistrzem Polski jest Legia” ruszyliśmy z dopingiem – po stadionie niosło się naprawdę głośne „Legio, Legio”, „Tylko Legia, ukochana Legia” czy „Ja kocham Legię ooo”. W międzyczasie cały stadion zatańczył walczyka i pozdrowiliśmy klubowe zgody. Po drugiej stronie stadionu zasiadła spora grupa kilkuset sympatyków Napoli – przywieźli kilka flag, w tym flagi na kiju. Wśród naszych przyśpiewek ich doping był jednak niesłyszalny. Po naszej stronie stadionu gniazdowy intonował kolejne przyśpiewki. Zaśpiewaliśmy „Moja jedyna miłość”, „Warszawę” i „Za nasze miasto” wykonywane tradycyjnie na dwie trybuny, a także „Niepokonane miasto”. Kilka „ciepłych” słów kibice skierowali pod adresem naszego rywala oraz UEFA. Do końca pierwszej połowy z trybun popłynęło jeszcze „Za kibicowski trud” i „”Szkoła praca”.
Po bezbramkowej pierwszej połowie spotkania kibice liczyli na gole legionistów. Od pierwszych sekund drugiej części spotkania po Łazienkowskiej niosło się głośne „Ole, Ole”, „W pociągu jest tłok” czy „Czarna eLka”. Chwilę później zaśpiewaliśmy też „My kibice z Łazienkowskiej”, „Centralny Wojskowy” i „Legia gol allez, allez”. Niestety wkrótce humory popsuł nam Mertens, wyprowadzając Napoli na prowadzenie… Nie ustawaliśmy jednak z dopingiem! Gniazdowy intonował przyśpiewki – „Legia, Legia Warszawa” czy „Za kibicowski trud” było słychać na całej Łazienkowskiej! Cały stadion zaśpiewał też 4 zwrotki „Mazurka Dąbrowskiego”. Niestety pomimo wielu okazji na strzelenie bramki legionistom nie udało się pokonać golkipera gości. W ostatnich minutach spotkania to Napoli zdobyło drugą bramkę i ustaliło wynik meczu. Po zakończeniu spotkania zawodnicy usłyszeli od kibiców głośne „Walczyć, trenować!”
Kolejny mecz legionistów już w niedzielę – tym razem Legia powalczy o ligowe punkty w Zabrzu. W europejskich pucharach powalczymy z kolei z Club Brugge – spotkanie rozegrane zostanie 22 października.
Do zobaczenia przy Ł3!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.