Orlando Sa: Mogę grać w ataku, na skrzydle i za napastnikiem
21.02.2014 09:01
- W następnym sezonie trafiłem do Fulham. Tam też było bardzo trudno. Miałem dwie kontuzje mięśni, a rywalizacja była ogromna: Bobby Zamora, Paweł Pogriebniak, Clint Dempsey. Później przeszedłem do mistrza Cypru AEL Limassol. Na początku byłem trochę rozczarowany. Nie poziomem rozgrywek, ale profesjonalizmem. Kluby cypryjskie nie są tak zarządzane jak w Anglii, Portugalii czy nawet tutaj. Dlatego początek był dla mnie trudny. Potem jednak strzeliłem sporo goli. Ale chciałem stamtąd odejść, bo mam większe ambicje. Odezwało się sporo klubów, ale zdecydowałem się na Legię. Drużyna potrzebuje dobrych piłkarzy, by udowodnić, że jest wielkim klubem i może występować w Lidze Mistrzów.
Legia jest wielkim klubem tylko w Polsce, na pewno nie w Europie.
- Uważam, że dokonałem słusznego wyboru. Legia jest znanym klubem. Poza tym stąd jest blisko do Niemiec, do innych krajów, gdzie ludzie mogą mnie poznać. Jeśli będę w formie, jeśli będę strzelał gole, jestem pewien, że pewnego dnia trafię do reprezentacji i do lepszego klubu. Byłem przekonany, że zostając na Cyprze, nie osiągnąłbym już nic więcej. A mam swoje ambicje.
A wie pan, że trener Henning Berg początkowo nie był przekonany, czy pana chce? Wolał napastnika innego typu.
- Cóż mogę powiedzieć? Jestem szczęśliwy, że ostatecznie trener zdecydował się na mnie. Chcę jak najszybciej osiągnąć najlepszą formę, bo pięć dni zupełnie nic nie robiłem. W poniedziałek miałem pierwsze zajęcia, zacząłem poznawać kolegów. Chcę, by ludzie w Polsce wiedzieli, kim jest Orlando Sa.
Jak będzie pan grał w Legii?
- Mówiliśmy już o tym z trenerem. Wie, że mogę występować na środku ataku, za napastnikiem czy na lewym skrzydle.
Są piłkarze, których stawia pan sobie na wzór?
- Największym jest dla mnie Cristiano Ronaldo. Bardzo podoba mi się też Robert Lewandowski. Teraz przed przejściem do Bayernu przeżywa to samo, co ja przeżywałem na Cyprze, tylko trochę w innym wymiarze. Identyfikuję się z nim, ponieważ nie jest klasycznym środkowym napastnikiem, lecz lubi się cofać po piłkę, szukać wolnego miejsca, rozgrywać. Podoba mi się również Zlatan Ibrahimović.
Zapis całęj rozmowy z Orlando Sa można przeczytać w dzisiejszym numerze "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.