Domyślne zdjęcie Legia.Net

Orły zawiodły.

Mariusz Ostrowski

Źródło:

11.06.2002 00:00

(akt. 30.12.2018 18:01)

Dwa mecze, dwie porażki, zero strzelonych bramek i sześć straconych - taki blians po dwóch meczach na mistrzostwach może załmać każdego kibica. Uważam że należy spojrzeć obiektywnie na stan polskiej piłki. Te mistrzostwa udowodniły, że nie mamy w Polsce zwodników zdolnych powalczyć z najlepszymi na świecie. Ten balon sukcesu rozdmuchany przez media, kibiców, piłkarzy i działaczy pękł, i teraz wszyscy bolesnie przeżywają tą porażkę. To był błąd. Zbyt wiele oczekiwalismy od tej druzyny. Nie ma co ukrywać że nasza grupa eliminacyjna do mistrzostw była chyba najłatwiejszą w historii i ten awans został wywalczony tak szybko i stosunkowo łatwo.Patrząc na przebieg spotkań z Koreą i Portugalią zastanawiający jest dobór taktyki i ustawienia. Nasuwa się pytanie: dlaczego nasi piłkarze z wielkim uporem maniaka, w meczu z Koreą stosowali długie podania z pominięciem drugiej linii?? Przecież z tch podań nie było żadnego pozytku. Napastnicy ich nie przechwytywali, a wybitą przez obrońców koreańskich piłkę przejmowali pomocnicy gospodarzy tych mistrzostw. Gdybysmy zagrali dołem i prostopadłymi podaniami z pomocy, uruchamiali naszych napastników to nie było by z tego większego pożytku.??A z Portugalią??Dlaczego trener Engel od początku wystawił trójkę napastników?? Przecież moglismy zagrać tradycyjnie 4-4-2 i czekać na ataki Portugalczyków. Myslę, że z wyprowadzanych kontr byłby dużo większy pożytek niż z masowego oblężenia i ataku bramki naszych rywali. Właśnie gra z kontry miała być naszą silną stroną na tych mistrzostwach. A tak efekt był taki, że traciliśmy piłke w okolicy pola karnego Portugalczyków, a oni wychodzili z natychmiastową kontrą i kilkoma podaniami mijali naszą obronę i zdobywali bramkę. Nie zagraliśmy złego meczu, ale taktycznie nie bylismy przygotowani. Zagraliśmy zbyt nonszalancko w obronie i tracilismy bramki w bardzo łatwy sposób.To tylko moje przemyślenia - kibica polskiej reprezentacji.Co się stało już sie nie odstanie.Daleki jestem od tego żeby domagać sie dymisji selekcjonera. Wykorzystał szansę i awansował do mistrzostw. Ale zastanówmy się czy nas obecnie jest stać na cos więcej??Życzyłbym każdemu trenerowi, by co dwa lata miał zaszczyt wystapić ze swoim zespołem na imprezie tej rangi.Nie można załamywac rąk. Przed nami eliminacje do mistrzostw Europy. Skład trzeba przemeblować. Należy zrezygnować z niektórych zawodników takich jak np. Kożmiński, Świerczewski, A.Bąk i może paru innych. Na ich miejsce trzeba znaleźc młodszych np.: Smolarka, Radomskiego, Wichniarka, może Mazurkiewicz, Terlecki jeśli dojdzie do formy. Będzie to trudne, ale trzeba szukać następców. Czas niektórych piłkarzy się już skończył, ten skład trzeba odmłodzić. I przestańmy krytykować - popatrzmy obiektywnie. Przed nami kolejne eliminacje. Trener Engel sobie poradzi. Zaufajmy mu!!!!

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.