Ostatni piątek
30.01.2009 12:08
Na porannych zajęciach piłkarzy w obroty wziął trener <b>Ryszard Szul</b>. Zawodnicy jak zawsze podzieleni w grupy wykonywali krótkie serię ze sztangami. W grupie najsilniejszych ponownie znalazł się <b>Miroslav Radović</b>, który krzywił się ale podnosił kolejne ciężary. - Teraz już będziesz taki byk Rado, że nikt cię nie przepchnie w całej lidze. Także koniec z wywracaniem się - śmiał się trener Szul. Po zajęciach ze sztangami przyszedł czas na ćwiczenia z piłkami.
Zawodnicy zagrali wewnętrzną gierkę, w której celem była wymiana jak największej ilości podań i jak najdłuższe utrzymanie się przy piłce. Później był mecz, a na koniec Tomasz Kiełbowicz i Piotr Giza doskonalili uderzenia z rzutów wolnych. - Pokaż co potrafisz, jak trafisz to jutro będzie rosół z kury - mobilizował Gizę Piotr Rocki. I "Gizmo" trafił w samo okienko bramki.
Schodzący z murawy zawodnicy byli w dobrych humorach. "Rado" śpiewał sobie - Ostatni piątek, ostatni piątek. Dziś o 16. legioniści zagrają w Esteponie sparing z Matelurgiem, a jutro o 17:55 wylatują do Warszawy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.