Ostrowski: Nie obawiam się zemsty PZPN
04.01.2010 16:28
- Ja oczywiście jestem w stanie sobie wyobrazić taką zemstę ze strony związku. I nie wnikając już w szczegóły powiem krótko: nie obawiam się tego - przyznaje Jarosław Ostrowski, członek zarządu Legii, który był kandydatem opozycji na przewodniczącego obrad.
- Zagłosowaliśmy przeciwko dotychczasowym sternikom, bo nie jesteśmy zadowoleni z efektów ich pracy. Nasza ocena rządów Grzegorza Laty jest negatywna i nie wynika to z jakichś osobistych animozji. Po prostu my, jako Klub Piłkarski Legia Warszawa, musimy rzeczowo oceniać pracę związku. Gdybym ja zawierał umowy na takich warunkach, jak niektóre kontrakty podpisywane przez władze PZPN, to już dawno bym stracił pracę. Weźmy pierwszy z brzegu przykład i wspomnianą na zjeździe przez Janusza Hańderka umowę z firmą turystyczną Olympic Travel, która z tytułu kontraktu z PZPN inkasuje 6 milionów złotych. Przecież każdą umowę powinno się opiniować i sprawdzać, czy w dalszym ciągu jest korzystna czy też nie, ale w PZPN-ie nikt tego nie robił. Tak nie powinien funkcjonować profesjonalnie zorganizowany związek piłkarski. Przecież nawet wśród ludzi obecnie zasiadających w strukturach związku widzę wiele osób, które poradziłby sobie z misją reorganizacji PZPN-u. Jednak już niekoniecznie z prezesem Latą u władzy. Pewne zmiany muszą nastąpić, ale do tego potrzebny jest impuls. My nie możemy mówić, że wszystko jest w porządku, kiedy rzeczywistość pokazuje, że jest inaczej - oświadcza Ostrowski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.