Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ostrowski: Zgłoszę sprawę do Komisji Ligi

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

30.11.2009 09:01

(akt. 16.12.2018 20:25)

Kibice Legii weszli na stadion, bo PGE GKS złamał prawo oraz regulaminy bezpieczeństwa Ekstraklasy i PZPN - donosi Gazeta Wyborcza. - Dostaliśmy od Bełchatowa 400 biletów i nie sprzedaliśmy żadnego - mówi Jarosław Ostrowski z zarządu Legii. Tylko w ten sposób, przedstawiając dowód tożsamości, zorganizowana grupa kibiców Legii mogła dostać się na ten mecz. - Policja kazała nam ich wpuścić. Ekscesów żadnych nie było, a zapobiegliśmy problemom na mieście - mówi Henryk Tomaszewski, wiceprezes GKS.

- Policja nie mogła wydać takiego polecenia. Do Bełchatowa przyjechały 203 samochody z Warszawy. Kibice kupili bilety nie jako zorganizowana grupa, ale osoby prywatne. GKS powinien ich wylegitymować, by sprawdzić, czy nie ma wśród nich osób z zakazem stadionowym. Czy to zrobił? Nie wiem - mówi Radosław Gwis z łódzkiej policji.

Na to pytanie nie potrafił też odpowiedzieć Tomaszewski. GKS wpuścił 850 fanów Legii na trybunę dla gości, a ci obrażali właścicieli klubu, wywiesili wulgarne transparenty. - Nie zwracałem na nie uwagi. Być może się pojawiły, ale ja niczego takiego nie widziałem - mówi Tomaszewski. Choć wiceprezes był na meczu, nie słyszał także, jak śpiewano: "Kto nie skacze, ten z Żydzewa". - Uważam, że dla takich transparentów i okrzyków nie ma miejsca na stadionach - mówi Tomaszewski.

- W poniedziałek wystąpię do GKS o zapis monitoringu i imienną listę osób, która została wpuszczona na stadion, choć nie liczę, że ją otrzymam. Zgłoszę też sprawę do Komisji Ligi - mówi Ostrowski.

Polecamy

Komentarze (62)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.