Oświadczenie Dyr. ds. Bezpieczeństwa i Administracji

Jako szef bezpieczeństwa imprez masowych organizowanych na stadionie Legii muszę stosować się do przepisów Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, wytycznych PZPN oraz regulaminu obiektu. W związku z powyższym od Kibiców Legii Warszawa oczekuję i domagam się tylko i wyłącznie: 1. Posiadania biletu/karnetu/zaproszenia oraz dokumentu tożsamości ze zdjęciem w momencie wejścia na mecz. 2. Nie wchodzenia na imprezę w stanie nietrzeźwości. 3. Nie wywieszania i używania w trakcie meczu haseł o treściach obraźliwych, wulgarnych i rasistowskich. 4. Nie wnoszenia i używania w sposób niebezpieczny dla innych osób, a w szczególności rzucania na plac gry, pirotechniki lub innych niebezpiecznych przedmiotów. W sprawie stawianych mi zarzutów wyjaśniam, co następuje: 1. Przed meczem pucharowym w dniu 18 maja br.: - umówiłem się z Piotrem Staruchowiczem, że flagi od strony płyty zostaną zawieszone w czasie nie dłuższym niż 10 minut od rozpoczęcia meczu. Ja z umowy się wywiązałem mimo, iż ryzykowałem karą finansową dla Klubu w przypadku zauważenia powyższego przez delegata PZPN. Można było w tym czasie powiesić wszystkie flagi i transparenty. Dlaczego nie została powieszona ani jedna nie wiem! - prawdą jest, że ochrona nie rozpoznała i "czepnęła się" flagi DEN HAAG. Po otrzymaniu o powyższym informacji zareagowałem natychmiast i było po problemie. 2. Przed meczem ligowym z Wisłą w dniu 22 maja br. na spotkaniu przedstawicieli Klubu i Stowarzyszenia uzgodniono, że przed każdym meczem Cyberfani i Flagowi dostarczą listy osób uczestniczących w oprawie meczu zawierające pełne dane personalne. Ustalono, że Flagowi posiadają karnety darmowe "Flagowy-zarób na bilet", natomiast Cyberfani karnety lub bilety. 3. Przed meczem ligowym z GKS w dniu 9 czerwca br. Andrzej Piórkowski i Piotr Staruchowicz zgłosili chęć zorganizowania oprawy (sfinansowana została ze środków Klubu) i dostarczyli listy zawierające dane 23 osób z "rozwiązanych" Cyberfanów oraz 8 Flagowych/ tych co zawsze/. Przed meczem na bramę główną zgłosiły się osoby wskazane w listach twierdząc, że nie posiadają biletów i mają zostać wpuszczeni na listę. Nie wyraziłem na to zgody. W czasie wpuszczania Kibiców na "żyletę" ochrona zatrzymała w depozycie transparent wykonany, na materiale koloru czarnego o wymiarach 2 x 2 metry z symbolem Polski Walczącej i napisem "Pogoń Walcząca", nie informując mnie o tym. Po uzyskaniu informacji telefonicznej oraz zapoznaniu się z treścią transparentu, natychmiast poleciłem go zwrócić. Pojawił się na płocie od "żylety" w pierwszej połowie i wisiał przez cały mecz. I to wszystko. A jaki jest koń każdy widzi. PS. Nigdy nie byłem funkcjonariuszem Służby bezpieczeństwa. Byłem natomiast i tego nie ukrywam Szefem Sztabu Komendanta Stołecznego Policji i Dyrektorem Biura Prewencji KGP, a także członkiem Komisji Bezpieczeństwa i Kultury Widowni Sportowej przy MENiS. PS. II Serdecznie dziękuję za słowa otuchy i poparcia przekazane telefonicznie, mail'em i osobiście. Utwierdzają mnie one w przekonaniu, iż jest wielka szansa na normalne kibicowanie na Stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Co mam nadzieję nastąpi w niedalekiej już przyszłości. Z wyrazami szacunku i poważania dla Prawdziwych Kibiców Legii młodszy inspektor Policji /w stanie spoczynku/ Stefan Dziewulski