Pance Kumbev: Zostałem tatą i strzeliłem bramkę
15.11.2008 00:20
- Ten dzień jest dla mnie wyjątkowy. Jestem bardzo szczęśliwy. Zostałem ojcem, urodził mi się syn. Będzie się nazywał Darko - po polsku Darek. Jakby tego było mało strzeliłem bramkę i wygraliśmy 4:0. To synowi dedykuję tego gola. I do tego ta niesamowita atmosfera, pamiętam taki doping cztery lata temu, gdy grałem na Łazienkowskiej jeszcze w barwach Dyskobolii. To wszystko sprawiło że dzisiejszy dzień jest pięknym snem - mówił po meczu ze Śląskiem, strzelec jednego z goli dla Legii w tym spotkaniu, <b>Pance Kumbev</b>.
- Zagraliśmy dziś dobry mecz, były zmiany, mamy szeroką kadrę i trener dał jednym odpocząć, a drugich odkurzył z ławki. Śląsk mimo porażki, zaprezentował się bardzo dobrze, grał dużo piłką.
Opowiedz jak strzeliłeś bramkę
- Wszedłem w pole karne przy rzucie rożnym, Maciek zagrał mi świetna piłkę i udało się. Potem po wejściu do szatni dostałem sms-a, że mam syna i oszalałem ze szczęścia. Jutro rano lecę do Macedonii do domu i tam z kolegami pójdziemy na jakiegoś drinka.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.