
Pasquato wrócił do zajęć, jeden z ostatnich treningów Berto?
03.07.2018 22:30
(akt. 12.12.2018 18:48)
Legioniści wyszli na boisko boczne przy Łazienkowskiej kilka chwil po 18. i opuścili je dwie godziny później. Zajęcia rozpoczęły się od standardowej rozgrzewki pod okiem Kresimira Sosa. Mistrzowie Polski biegali, rozciągali się i przeskakiwali przez płotki angażując różne partie mięśniowe. Na murawie zabrakło reprezentantów Polski – Artura Jędrzejczyka oraz Michała Pazdana, którzy wrócą do treningów za dwa tygodnie. Nie ujrzeliśmy także Tomasza Nawotki narzekającego na uraz.
Po godzinie zajęć, do szatni zszedł Miroslav Radović, który pod koniec zgrupowania zaczął narzekać na bóle pleców. Serb nie wystąpi prawdopodobnie w środowym sparingu i wróci do zajęć w czwartek lub piątek.
Trener Dean Klafurić podzielił drużynę na pięć grupw celu indywidualizacji treningu. W trakcie tego ćwiczenia, zawodnicy pracowali nad techniką czy orientacją. Doskonalili również podania oraz strzały w wyznaczone punkty. Piłkarze zgromadzili się później na środku boiska, stanęli w szerokim kole, łapiąc się za ręce i grając w urozmaiconą wersję „dziadka”. Na koniec treningu sztab zaordynował grę zbliżoną do rugby. W trakcie zabawy legionistów nie opuszczał dobry humor i pozytywny nastrój. W pewnej chwili, chorwacki szkoleniowiec wykopał jedną z piłek na pobliskie drzewo. – Kto będzie mistrzem świata? Stasiek Czerczesow. On urodził się mistrzem – powiedział Aleksandar Vuković, asystent Klafuricia.
W środę stołeczny klub czeka sparing z rumuńskim Viitorulem. Spotkanie odbędzie się o godzinie 20. na głównej płycie stadionu przy Łazienkowskiej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.