Patryk Sokołowski: Nie poddaję się

– Gramy w systemie 3-4-3, odnajduję się w dwójce w środku pola. To miejsce, w którym rywalizuję o skład. Może tam też wystąpić Josue, który daje nam bardzo dużo, zwłaszcza z przodu, również wtedy, gdy jest wolnym elektronem. Potrafi zejść niżej, zrobić przewagę, wówczas mamy jeszcze więcej zawodników. Było to widać np. w meczu z Aston Villą, kiedy potrzebowaliśmy jakości w utrzymaniu przy piłce.

– Ernest Muci? Jak się na niego spogląda w treningach czy meczach, to pojawiają się myśli, że powinien grać na najwyższym poziomie. Jest klasowym zawodnikiem, co widać po samych ruchach, uderzeniu. O ile w poprzednich sezonach potrafił znikać podczas spotkań, to teraz, gdy jest w formie, często bierze piłkę na siebie, próbuje dryblować, strzelać. Nie traci szybkości z futbolówką i przyjemnie się patrzy, jak z nią biegnie. Posiada ogromną jakość, którą potwierdza.

– Trener Runjaić przekazuje środkowym pomocnikom, by aż tak szybko nie pozbywali się piłki, gdy ją prowadzą. Przede wszystkim wymaga tego od stoperów, to podstawa u naszego szkoleniowca, ale z zawodnikami ze środka pola wygląda to tak samo, szczególnie gdy zejdą niżej, podprowadzają futbolówkę. W niższych klasach często się mówi: "Graj szybko, na 1-2 kontakty", lecz im wyższy poziom, tym gra się spokojniej, czasami stoi się z piłką, by skupić uwagę przeciwnika i wykorzystać przestrzenie.