Paweł Brożek: Najgroźniejszy będzie Radović
10.11.2010 08:51
Pokonywał pan do tej pory dwóch bramkarzy Legii. Łukasza Fabiańskiego i Jana Muchę. Obaj są w Premier League. W związku z tym Machnowskyj chyba się nie obrazi, gdy go pan pokona.
- Ja też się nie obrażę i bardzo sobie tego życzę. Mucha to był fajny facet. Potrafił podejść i pogratulować nawet po przegranym meczu. Zawsze wymieniliśmy kilka zdań. Bardzo go szanuję.
Co pan sądzi o Machnowskim?
- Oglądałem go tylko w niektórych sytuacjach. Na razie wydaje mi się, że nie prezentuje tej klasy, co poprzednicy.
Na boku obrony zagra prawdopodobnie Artur Jędrzejczyk.
Artura kojarzę. Razem trenowaliśmy na zgrupowaniu przed meczem z Kamerunem. To ciekawy chłopak. Trener Skorża zrobi z niego piłkarza.
W środku obrony zagra Inaki Astiz z Jakubem Wawrzyniakiem.
- Kuba po swoich przygodach powoli wraca do dyspozycji, do której przyzwyczaił kibiców. Dlatego spodziewam się ciężkiej przeprawy. O Astizie nie będziemy rozmawiać. Powiedziałem już wiele dobrego na jego temat i zdania nie zmienię. Trzeba też uważać na Tomka Kiełbowicza. Dobrze ostatnio wykonuje stałe fragmenty gry. To jest bardzo groźna broń Legii. Swoim doświadczeniem potrafi odpowiednio zmobilizować zespół.
Którego piłkarza Legii z pomocy i ataku uważa pan za najgroźniejszego?
- Dobrze wygląda Radović. Oglądałem kilka skrótów meczów Legii i zawsze był zamieszany w jakąś sytuację bramkową.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.