Domyślne zdjęcie Legia.Net

Paweł Janas odejdzie z Widzewa do Legii?

Mariusz Ostrowski

Źródło: Sport.pl

30.03.2010 11:17

(akt. 16.12.2018 08:22)

Latem Legia Warszawa będzie miała nowy stadion, nową drużynę i zapewne nowego trenera, bo Stefan Białas, który niedawno zastąpił Jana Urbana, to raczej szkoleniowiec tymczasowy, do końca sezonu. Oczywiście karuzela nazwisk już kręci się w najlepsze. Plotkuje się o Macieju Skorży, Michale Probierzu, Rafale Ulatowskim i... Pawle Janasie. W przypadku trenera Widzewa słowo "plotkuje" nie jest chyba najbardziej trafne, bo on kandydatem na szkoleniowca Legii po prostu jest.
Z warszawskim klubem Janas zdobył dwa mistrzostwa Polski i dotarł do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Poza tym chyba tylko on jest w stanie poradzić sobie z presją towarzyszącą pracy w Legii. Na nowe otwarcie w klubie pasuje jak ulał. I przy Łazienkowskiej to wiedzą. Tym bardziej że wciąż jest w Polsce na trenerskim topie i pewnie nie tylko Legia chciałby go u siebie. Były selekcjoner może dużo zarabiać nie tylko przy al. Piłsudskiego, więc na pewno nie grozi mu ani bieda, ani tym bardziej bezrobocie. W Widzewie ma umowę na czas nieokreślony, a sam kiedyś wspominał, że może ją rozwiązać z miesięcznym wypowiedzeniem.

Janas trafił do Widzewa z PGE GKS-u Bełchatów. Z pracy w Bełchatowie zrezygnował nagle, bo w klubie chcieli za niego decydować, kto z drużyny odejdzie i kto ją wzmocni. I nawet jeśli nie tylko to było prawdziwym powodem przenosin do Widzewa, to do myślenia daje dużo. Nie tylko dziennikarzom i kibicom, lecz także Sylwestrowi Cackowi. Właścicielowi Widzewa nawet powinno. Skoro Janas już raz bez ostrzeżenia rzucił pracę, to dlaczego nie miałby zrobić tego znowu...

Polecamy

Komentarze (87)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.