Paweł Kosmala: Cel - mistrzostwo i awans do Ligi Mistrzów
22.08.2010 10:07
To jakim budżetem będzie dysponować Legia w sezonie 2010/2011?
- Ok. 60 milionów złotych. Zwiększą się przychody w związku ze stadionem, ale one i tak nie wystarczą na to, żeby pokryć budżetową dziurę. Natomiast w następnym sezonie, gdy będzie już trybuna zachodnia i, mamy taką nadzieję, większe pieniądze z praw telewizyjnych, wówczas budżet może wzrosnąć w stosunku do stanu, który jest obecnie.
Czy po ostatnich kompromitujących występach legionistów zmienił się system płac czy premiowania piłkarzy w Legii? Może warto, by wielkie pieniądze piłkarze zarabiali, ale za zwycięstwa w meczach?
- Od kilku lat idziemy w tym kierunku i to chyba bardziej niż inne kluby. Ale też musimy patrzeć jak wygląda rynek. Sami bardzo mocno trzymamy się jednak zasady, że np. wyjściówki wypłacamy tylko w przypadku wygranego meczu, a premie roczne tylko wtedy, gdy osiągnięty jest cel sportowy, w naszym przypadku jest to mistrzostwo Polski. Jest to system ewidentnie ukierunkowany na wynik i jego opłacanie, natomiast inną sprawą są sumy kontraktowe. Pamiętajmy, że zawodnik, który godzi się na każde warunki jakie zaproponujemy mu, to... nie jest zawodnik jakiego chcemy. Chcemy zawodnika, który ma oferty także z innych klubów, a my wygrywamy z nimi konkurencję. Bo gdy zawodnik nie ma żadnych innych ofert to znaczy, że nie jest piłkarzem na miarę takiego klubu jak Legia.
Ile Legia straciła na absencji w rozgrywkach o europejskie puchary? A może tak naprawdę zyskała, bo nowa drużyna ma więcej czasu i spokoju na przygotowanie się do nowego sezonu?
- Nie wiem ile Legia straciła, ale powiedzmy, że... od zera do 50 milionów złotych. To zależy, co drużyna osiągnęłaby w meczach o europejskie puchary. Jeżeli się odpada w trzeciej czy czwartej rundzie eliminacji, to ma się wynik ujemny, bo wydaje się dużo na podróże czy przygotowania. Jeśli zaś awansuje się do fazy grupowej Ligi Europejskiej, to już są jakieś interesujące pieniądze, a jeżeli awansuje się do Ligi Mistrzów, to są one już bardzo przyzwoite. Nie możemy więc jednoznacznie określić ile straciliśmy pieniędzy, wiemy tylko ile mogliśmy teoretycznie zarobić. To są obliczenia czysto hipotetyczne.
Niedługo włodarze Ekstraklasy SA podpiszą nowy kontrakt na prawa telewizyjne. A może n'sport włączy się w tę walkę?
- Są różne, bardzo ciekawe na to pomysły. Ważne jest to, że piłki nożnej jest coraz więcej w sportowych kanałach telewizyjnych, a to budzi i wzmaga zainteresowanie. Powinniśmy jednak zmierzać do tego, patrząc z punktu widzenia ekstraklasy i samych rozgrywek, że musimy dotrzeć do dużo większej liczby widzów. I takie medium czy sposób dystrybucji musimy wybierać. Nie może być sytuacji, że najlepszy mecz Legii z Lechem ogląda tylko 200 tysięcy ludzi. To się później przekłada i na zainteresowanie kibiców i na wysokość kontraktów reklamowych czy sponsorskich.
Zapis całej rozmowy z prezesem Legii Warszawa Pawłem Kosmalą można przeczytać w sierpniowym wydaniu miesięcznika "Nasza Legia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.