Paweł Kosmala: Niedługo budżet około 100 mln. zł.
26.08.2010 11:09
Liczyliście już straty za te trzy lata konfliktu?
- Straciliśmy przede wszystkim pod względem wizerunkowym. Proszę zobaczyć, jak szybko to wszystko się odwróciło: stadion, porozumienie, w ostatnich miesiącach nastąpił bardzo mocny zwrot postrzegania Legii. Protest trwał trzy lata, a tygodnie wystarczają, by to wszystko odbudować. Niektórym naszym rozmówcom ze środowiska kibiców wydawało się, że potrzeba o wiele więcej czasu. To pokazuje, że kibice też nie chcieli tego konfliktu, byli nim zmęczeni.
Czego w takim razie brakuje jeszcze Legii?
- Ośrodka treningowego. To nasza wielka bolączka i zadanie na najbliższy czas.
Czy - jeśli zajdzie taka potrzeba, Legia jest przygotowana na kolejne duże inwestycje?
- Jak na polskie warunki wydajemy duże pieniądze. W bliskiej perspektywie nie mamy jednak planów inwestycji wielkich środków.
Sam awans do fazy grupowej Champions League to 7 mln euro. Nie warto zaryzykować?
- I dwa miliony za udział w fazie play-off. Ryzyko w sporcie jest wielkie, a biznes wymaga skalkulowania, a to nie są proste sprawy. Real Madryt wydał setki milionów euro, a nie zdobył żadnego trofeum. Gdyby tak mieć 50 procent szans załapania się na te miliony, byłoby inaczej. Jednak to nawet nie jest tyle.
O ile zwiększą się roczne przychody Legii?
- W następnym sezonie, jeśli uda się zrealizować wszystkie plany, bo te miejsca biznesowe z drogimi karnetami wcale nie jest tak łatwo sprzedać, będą wyższe o około 30 mln. złotych. To pozwoli na pokrycie deficytu klubu z pewną nadwyżką. Pamiętajmy też o nowym rozdaniu praw telewizyjnych, też liczymy na wzrost przychodów z tego tytułu i zbilansowanie budżetu na poziomie 70 mln złotych. Polskie kluby będą już niedługo w stanie opierać swoją działalność o budżety na poziomie 100 milionów. Liczone oczywiście w złotówkach. To już tyle, co mają do wydania europejscy średniacy. Na takim poziomie, przy dobrze prowadzonym klubie i odrobinie szczęścia, można regularnie być w Europie.
Rozmawiał: Adam Dawidziuk
Zapis całej rozmowy dostępny jest w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz na sports.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.