Paweł Wszołek na ostatniej prostej

Paweł Wszołek latem opuścił Legię po wygaśnięciu kontraktu z klubem i podpisał umowę z Unionem Berlin. Jednak nie przebił się tam do składu, nie zagrał nawet minuty w Bundeslidze, tak samo było w Lidze Europy, zaś w pucharze Niemiec zaledwie 17 minut SV Waldhof Mannheim.

Na ostatnim meczu "Wojskowych" w 2021 roku z Radomiakiem Radom gościł na trybunach stadionu Wojska Polskiego, spotkał się z trenerem Aleksandarem Vukoviciem, deklarował chęć powrotu. Władze "Wojskowych" złożyły zawodnikowi ofertę, ale nie otrzymywały odpowiedzi. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że zawodnik ma też inne, zagraniczne oferty, bardziej korzystne finansowo. Wydawało się, że sprawa upadła. Skoro sam Wszołek nie mógł się określić, to nie doszło nawet do rozmów z niemieckim klubem.

Sprawy nabrały jednak tempa w poniedziałek. Zawodnik zdecydował się jednak na powrót do Legii, do trenera którego zna i z którym bardzo dobrze mu się współpracowało. Niemcy nie chcieli rozwiązać umowy z Pawłem, ale chętnie go wypożyczą do końca sezonu. I wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie. Jeszcze w środę pomocnik może przylecieć do Warszawy.