Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pech Piekarskiego

Redakcja

Źródło:

29.08.2000 23:59

(akt. 19.12.2018 11:15)

Mariusz Piekarski po starciu z Sergiuszem Wiechowskim w meczu na szczycie, Pogon – Legia nabawil sie kontuzji. Poczatkowo myslano, ze to drobna „usterka”, tymczasem...
- Ja te runde mam juz z glowy - powiedzial Piekarski, który niedawno z powodu kontuzji prawego kolana pauzowal pól roku. - Naderwalem wiezadla poboczne lewego kolana. Tuz przed koncem meczu w Szczecinie prawa noga odebralem pilke Sergiuszowi Wiechowskiemu. On stracil równowage i spadl na moja lewa noge. Ta sie skrecila. Najbardziej w tej sytuacji skompromitowal sie sedzia Wójcik, który podyktowal rzut wolny dla Pogoni... Cóz, przerwa potrwa co najmniej szesc tygodni. Potem bede cwiczyl na silowni. Na boisku treningi móglbym zaczac dopiero w listopadzie, czyli wtedy kiedy skonczy sie runda. Ciesze sie z tego, ze nie bedzie konieczna operacja. Chce sie wyleczyc i wrócic do formy na runde wiosenna. Mam nadzieje, ze koledzy nie odpadna z walki o mistrzostwo, Puchar Polski i Puchar Ligi. Wszystko rozstrzygnie sie w przyszlym roku i chce byc gotowy pomóc kolegom w wywalczeniu trofeum - dodal rozgrywajacy Legii. [Jun (zródlo: GW)]

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.