Piast Gliwice chce zatrzymać Tomasza Jodłowca

Jodłowiec do Gliwic trafił w styczniu na zasadzie wypożyczenia z Legii Warszawa. W umowie zapisana była opcja przedłużenia o kolejnych sześć miesięcy w przypadku utrzymania drużyny w ekstraklasie. Piast z niej skorzystał, ale wypożyczenie kończy się 31 grudnia. W stolicy jednak środkowy pomocnik nie ma szans na grę. W kadrze na jego pozycji jest spora konkurencja. Trener Ricardo Sa Pinto ma do dyspozycji Cafu, Domagoja Antolicia, Andre Martinsa i Chrisa Philippsa. W Legii nie zamierzają też stawiać na wiekowych graczy. Najbardziej prawdopodobna opcja to rozwiązanie umowy przez Jodłowca (na mocy porozumienia z klubem Legia wypłaciłaby mu część wynagrodzenia z góry). Wtedy bez problemów mógłby od 1 stycznia związać się z Piastem. Tyle że na Górnym Śląsku nie zarobi tak dużo jak w stolicy. Nieoficjalnie mówi się, że piłkarz otrzymuje około 100 tys. złotych miesięcznie. W Gliwicach mają jednak nadzieję, że uda się porozumieć z piłkarzem i zostanie w Piaście na dłużej.