Pierwsi rywale Legii w 2017 roku. Szwajcarzy i Niemcy z polskimi akcentami
29.12.2016 17:00
Piłkarze Legii pierwszy mecz w 2017 roku rozegrają 17 stycznia, kiedy sparingowo na zgrupowaniu w Hiszpanii zmierzą się z występującą w 2. Bundeslidze Arminią Bielefeld. Przez lata klub kojarzony był z Arturem Wichniarkiem, który w ekipie "Die Blauen" spędził siedem sezonów i w 222 spotkaniach 82 razy trafiał do siatki. Obecnie w składzie drużyny prowadzonej przez Jurgena Kramny'ego jest dwóch Polaków. Trudno mówić o regularnych występach, bo pamiętany ze Śląska Wrocław Tomasz Hołota na boisko wybiegał tylko siedem razy przebywając na placu gry przez 463 minuty i notując jedną asystę w spotkaniu z Unionem Berlin. Pomocnik przez pierwsze cztery kolejki rozgrywek był podstawowym zawodnikiem, ale po konfrontacji z St. Pauli trafił na ławkę i poza jednym przypadkiem, nie podnosił się z niej. Źle wyglądała również sytuacja Michała Maka, który po wypożyczeniu w końcówce letniego okna transferowego szybko złapał kontuzję i rundę stracił rozgrywając zaledwie 42 minuty w jednym meczu z Hannoverem 96.
Arminia nie radzi sobie najlepiej na zapleczu Bundesligi. Klub plasuje się w strefie spadkowej na 16. miejscu, mając po siedemnastu rozegranych meczach tylko czternaście punktów na koncie. Najlepszym strzelcem zespołu jest Fabian Klos mający na koncie siedem bramek. Ansreas Voglsammer pięć razy pokonywał bramkarzy rywali, a Sebastian Schuppan strzelił trzy gole. Ekipa z Bielefeld legitymuje się drugą najgorszą defensywą rozgrywek. Arminia straciła 30 goli, a słabiej radzi sobie tylko Erzgebirge Aue, którego bramkarz 32 razy musiał wyciągać piłkę z siatki. 'Die Blauen" zanotowali dziewiętnaście trafień.
Klub z kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia bywa porównywany do windy, gdyż w ostatnich latach ciągle zmienia klasy rozgrywkowe - awansując i spadając, choćby z Bundesligi.
Trzy dni po spotkaniu z Arminią, mistrzowie Polski zmierzą się już z rywalem z najwyższej klasy rozgrywkowej. Na przeciwko warszawiaków staną gracze szwajcarskiego Grasshopper Zurych. To wielosekcyjny klub, w którym działają m.in. sekcje wioślarstwa, piłki ręcznej, tenisa czy hokeja.Niebiesko-biali plasują się na piątej lokacie Super Ligi tracąc po osiemnastu kolejkach aż 25 punktów do liderującego FC Basel. Ekipa z Zurychu odniosła dziewięć zwycięstw, zanotowała cztery remisy i osiem razy okazywała się gorsza od rywali. Trenerem jest 55-letni Pierluigi Tami.
Niebiesko-biali w poprzednich rozgrywkach krajowych zajęli czwarte miejsce i walczyli o awans do Ligi Europy. Stołeczny zespół w ramach eliminacji pokonała KR Reykjavik i po dogrywce Apollon Limassol, ale w decydującej fazie okazała się gorsza od Fenerbahce Stambuł (0:5). Najlepszym strzelcem drużyny jest Brazylijczyk Caio, który przez 1971 minut zanotował jedenaście trafień. Tuż za nim, w wewnętrznej klasyfikacji, znajduje się Islandczyk Runad Mar Sigurjonsson - strzelec dziewięciu goli. Jest on również jednym z czterech reprezentantów kraju, którzy występuję w ekipie Grasshoppers. Poza nim, na zgrupowania jeżdżą również pomocnicy Nikola Gjorgjew (Macedonia) i Lucas Andersen (Dania), a także stoper Alban Pnishi (Kosowo).
Na pierwszym zgrupowaniu legioniści rozegrają dwa sparingi ze wspomnianymi rywalami. Więcej spotkań zaplanowano na drugi obóz, który również odbędzie się w Hiszpanii, ale już nie w Benidorm, a w La Mandze. Tam ekipa Jacka Magiery ma wystąpić w czterech sparingach, lecz rywale nie są jeszcze znani.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.