Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pierwszy dzień legionistów w Grodzisku Wlkp.

Piotr Szydłowski

Źródło: Legia.Net

23.06.2008 20:15

(akt. 20.12.2018 08:47)

Nieco przed godziną 15, ekipa Legii zameldowała się w Grodzisku Wlkp., gdzie przez kolejne 12 dni trwać będzie zgrupowanie zespołu wicemistrzów kraju. Po zakwaterowaniu w hotelu, stołeczni piłkarze dostali czas wolny, by o godzinie 17:30 zebrać się na premierowym treningu grodziskiego zgrupowania. W zajęciach na pełnych obrotach trenowali wszyscy obecni na obozie zawodnicy "Wojskowych", w tym najnowsze nabytki transferowe wraz z ukraińskim bramkarzem <b>Kostiantym Machnowskim</b>. Z różnorakich, lecz wiadomych względów brakuje w tej grupie <b>Rogera Guerreiro</b>, <b>Jakuba Wawrzyniaka</b>, <b>Macieja Korzyma</b>, <b>Takesure Chinyamy</b>, <b>Mikela Arruabarreny</b> oraz <b>Martinsa Ekwueme</b>. <br>- <a href=fotoreportaz.php?id=633 class=link>Fotoreportaż ze zgrupowania</a>
Tradycyjnie pierwszym etapem zajęć była rozgrzewka prowadzona przez trenera Ryszarda Szula, w której skład weszła przebieżka oraz rozciąganie. Niepozorny rozruch okazał się jedynie przygrywką przed wyczerpującymi biegami cztery razy po sześć minut. Kluczową rolę w tej fazie treningu miały "zegarki" trenera Szula, których zadaniem był stały pomiar tętna warszawskich graczy. - To są wyszukane, zaawansowane technologiczne urządzenia - zarzekał się nieco podenerwowany fizjolog, kiedy jeden z legionistów zgłosił zastrzeżenia do poprawności pracy pomocnego gadżetu. Zgodnie z podejrzeniami trenera Szula reklamacje spowodowane były jednak nie tyle faktycznymi usterkami, a małymi kłopotami w obsłudze.
Po wyczerpującym biegu, legioniści zostali podzieleni na trzy grupy. Najpierw zawodnicy przez około kwadrans grali w popularnego "dziada", by później zmienić składy i rozpocząć ćwiczenie, w którym na przemian jeden z trzech siedmioosobowych zespołów miał za zadanie odebrać piłkę rozgrywaną wespół przez dwie pozostałe ekipy. Końcową i zapewne najprzyjemniejszą częścią zajęć było trenowanie dośrodkowań oraz strzałów na bramkę z pierwszej piłki. Bardzo dobre wrażenie podczas tego etapu treningu sprawiał Maciej Iwański, którego wykończenia wrzutek kolegów charakteryzowały się dość dużą pewnością wykonania.
O godzinie 19 piłkarze przerwali trening i po krótkim rozciąganiu udali się spacerem do hotelu. Kolejne zajęcia odbędą się jutro o godzinie 10. Wiadomo już, że piątkowy sparing z rosyjskim Amkarem Perm zaplanowany jest na godzinę 16:30.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.