Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pikieta przed stadionem Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

15.05.2010 18:02

(akt. 16.12.2018 03:28)

Na godzinę przed meczem przed stadionem Legii, na ulicy Łazienkowskiej rozpoczęła się pikieta będąca protestem przeciw polityce właścicieli klubu. - Legia potrzebuje przełomu pod każdym względem. Miejsce kłótni powinien zająć dialog i współpraca celem przywrócenia Legii jej sportowego i kibicowskiego znaczenia. Teraz Legia jako klub znalazła się na dnie po 6 latach rządów ITI. Nie jest jednak jeszcze za późno na zmiany - głosi ulotka rozdawana przed stadionem.

Zdjęcia z protestu - kliknij tutaj

Kibice w liczbie około 2 tysięcy zaintonowali różne okrzyki, odpalili race, rozwiesili transparenty. Przechodnie byli częstowani truskawkami, otrzymywali ulotki informacyjne. Wokół zebrała się policja i ochrona. Wszystko jednak przebiegło w porządku.

Treść rozdawanej ulotki:

Haniebne porażki z Wisłą i Polonią, niższy z roku na rok poziom sportowy drużyny, beznadziejne transfery pokazują fiasko polityki, która miała w 5 lat doprowadzić Legię do sukcesów w Lidze Mistrzów.

Przez minione lata frekwencja na stadionie spadła dwukrotnie, nawet na samej krytej rzadkie były komplety widzów, a na meczu z Arką jesienią 2008 pojawiło się 2 tys. osób. Nie dziwi brak niezależnego od ITI sponsora na koszulkach piłkarzy. 

Z najgłośniejszych i najlepiej zorganizowanych w Polsce, trybuny przy Łazienkowskiej zmieniły się w najcichszy stadion Ekstraklasy. Za to mieliśmy najdroższe w Polsce bilety. Dotychczasowa polityka klubu nie daje perspektyw do wyjścia z obecnej sytuacji. 

Bilety na pojedyncze mecze uczynią stadion budowany za pieniądze podatnika niedostępnym dla tysięcy kibiców, zwłaszcza młodszych. W praktyce większość chętnych kupić bilet na mecz zmuszona będzie nabywać wejściówki w cenie od 70 (55) do 130 zł. Na wiele stadionów np. Bundesligi będzie można wejść taniej niż na nowy obiekt Legii.

Zamiast szukać porozumienia z kibicami klub nie wpuszcza na stadion fanów, na których ani sąd, ani sam klub nie nałożył żadnego zakazu. Miejsce współpracy z fanami zajęły absurdalne reklamy adresowane raczej do konsumentów truskawek, aniżeli kibiców piłkarskich.

Legia zostaje w tyle pod względem sportowym, kibicowskim i marketingowym w porównaniu z wieloma innymi klubami. Nie o takim klubie marzyliśmy!

Legia potrzebuje przełomu pod każdym względem. Miejsce kłótni powinien zająć stały dialog i współpraca celem przywrócenia Legii jej sportowego i kibicowskiego znaczenia. Nie jest jeszcze za późno na zmiany!

Kibice Legii Warszawa

Polecamy

Komentarze (318)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.