Piłkarze Legii trenowali na Stamford Bridge

Czytaj też

Legia strzeli gola w meczu z Chelsea? Można zgarnąć...

Trening legionistów zaczął się od luźniej wymiany podań na małych przestrzeniach, dzięki której zawodnicy mogli zaadaptować się do murawy. Potem ćwiczenia nabrały dynamiki. Legioniści podzielili się na dwie grupy grające w ''dziadka''. Z kolei w tym samym czasie Vladan Kovacević, Kacper Tobiasz oraz Marcel Mendes-Dudziński rozpoczęli typowy trening bramkarski. Rozgrzewka zakończyła się grą na utrzymanie.

Najważniejszą częścią treningu była ''gierka'' na nieco mniejszej przestrzeni, niż pełnowymiarowe boisko. W niej szczególnie wyróżniał się Luquinhas. Brazylijczyk z łatwością seryjnie mijał swoich kolegów. W tym elemencie zajęć nie uczestniczył tylko Mendes-Dudziński, który na boku ćwiczył z Arkadiuszem Malarzem.

Podczas treningu piłkarzom Legii towarzyszyły bardzo dobre warunki, gdyż murawa na Stamford Bridge została świetnie przygotowana na czwartkowy mecz. Dopisała również pogoda, która także jutro ma być idealna do gry w piłkę. Teraz już wszystko w nogach i głowach legionistów, którzy z pewnością będą chcieli przynajmniej zatrzeć słabe wrażenie po pierwszym spotkaniu w Warszawie. Początek meczu rewanżowego już w czwartek o 21:00.

Trening obejrzeli m.in Dariusz Mioduski, Michał Żewłakow czy Jacek Zieliński.