Domyślne zdjęcie Legia.Net

Piłkarska Liga Polska odrzuca projekt PZPN

Mariusz Ostrowski

Źródło: Przegląd Sportowy

08.05.2002 20:05

(akt. 16.01.2019 20:38)

Szesnaście drużyn w pierwszej lidze, osiemnaście w drugiej - proponuje Piłkarska Liga Polska. To już niemal pewne, że w nowym sezonie mistrz Polski zostanie wyłoniony w inny sposób niż w tym roku. 19 maja zarząd PZPN podejmie ostateczną decyzję w sprawie systemu rozgrywek ligowych w sezonie 2002/2003.
Jak wiadomo pod koniec marca zarząd PZPN przekazał do powszechnej konsultacji nowy projekt rozgrywek ligowych, który zakłada, że od sezonu 2003/2004 w ekstraklasie występowałoby 12 drużyn, w drugiej lidze - 18, natomiast w czterech grupach trzeciej ligi - po 16 zespołów. Aby doprowadzić do okrojenia lig, już w zbliżających się rozgrywkach sezonu 2002/2003 potrzebny byłby inny regulamin. Chodzi o to, że za rok spadałoby z ekstraklasy aż pięć zespołów, a dwa kolejne walczyłyby o utrzymanie w barażach. PZPN uzasadniał zmianę koniecznością zwiększenia atrakcyjności naszych lig. Dwustopniowe baraże We wtorek nad projektem zmiany rozgrywek radziła w Warszawie Piłkarska Liga Polska. 27 klubów z pierwszej i drugiej ligi wysłało swoich przedstawicieli na tę nasiadówkę. Ostatecznie odrzucili oni projekt PZPN i zaproponowali swoją wersję rozgrywek. Według PLP w sezonie 2002/2003 w ekstraklasie ma grać 16 drużyn w jednej grupie. Drużyny, które zajmą dwa ostatnie miejsca w tabeli automatycznie spadają do drugiej ligi. Natomiast drużyny, które uplasują się na miejscach od 11 do 14 mają rozegrać baraże. Byłyby to baraże dwustopniowe. Najpierw drużyna "11" gra na swoim boisku jeden mecz z "14", i podobnie "12" jeden mecz na swoim boisku z "13". Zwycięzcy zostają w ekstraklasie, a przegrani walczą dalej w barażach - już mecz i rewanż - z drugoligowcami (3 i 4 drużyną). I znów identyczna zasada - wygrani są w ekstraklasie. Podobnie ma przebiegać rywalizacja w drugiej lidze, gdzie wystąpi 18 zespołów. Pierwszy i drugi klub po zakończeniu rozgrywek automatycznie awansuje do ekstraklasy. Drużyny, które uplasują się na miejscach od 3 do 6 uczestniczą w barażach w walce o ekstraklasę. Najpierw "3" z "6" i "4" z "5" stoczą po jednym meczu, a potem zwycięzcy zmierzą się z rywalami z pierwszej ligi (mecz i rewanż). Cztery ostatnie w tabeli drużyny spadają do trzeciej ligi. - Chodzi nam o to, żeby większość drużyn była zaangażowana w walkę o jakiś cel, żeby panował większy niepokój jeśli chodzi o spadek. Chcemy także szerzej otworzyć furtkę do ekstraklasy przed drugoligowcami - powiedział Krzysztof Dmoszyński, szef PLP. Jego zdaniem ten system może wpłynąć na zwiększenie atrakcyjności rozgrywek, jest także do przyjęcia przez kluby ze względów organizacyjnych i ekonomicznych. Projekt został przyjęty niemal jednogłośnie (26 - za, 1- przeciw). Z PLP muszą się liczyć - Uważamy, że PZPN musi się liczyć ze stanowiskiem Piłkarskiej Ligi Polskiej - ocenił Dmoszyński. Projekt PZPN przedstawiciele klubów odrzucili, gdyż uznali, że mógłby on doprowadzić do likwidacji niektórych ośrodków. - Nie można zwiększać rywalizacji poprzez zmniejszanie liczby ligowych drużyn - argumentował prezes Ligi. Na drugą część narady w hotelu "Sobieski" zostali zaproszeni szefowie PZPN - prezes Michał Listkiewicz, wiceprezes Zbigniew Boniek. - Kluby mają swoje zdanie, chcą reformy ligi, ale chcą też 16 drużyn w ekstraklasie. Trzeba ten projekt Ligi przemyśleć - ocenił spokojnie Zbigniew Boniek. - Najważniejsze, że nie ma między nami kłótni, że pracujemy nad reformą w sympatycznej atmosferze - dodał. Tak więc historyczne zmiany, które PZPN wprowadził przed rokiem okazały się chwilowym projektem. Przypomnijmy, że prezydium PZPN naciągając przepisy, postanowiło wówczas zmienić system rozgrywek pierwszoligowych. W sezonie 2001/2002 piłkarze ekstraklasy rywalizowali według nieco dziwacznych zasad. Najpierw szesnaście drużyn pierwszoligowych podzielono na dwie grupy po 8 zespołów. W każdej grupie drużyny rozegrały ze sobą w rundzie jesiennej po dwa mecze. Cztery najlepsze zespoły z każdej grupy rywalizowały w rundzie wiosennej w jednej, nowej grupie, o mistrzostwo Polski. Cztery najsłabsze zespoły po rozgrywkach jesiennych z każdej z grup, na podobnych zasadach przystąpiły do walki o utrzymanie się w lidze. Obecny system rozgrywek odchodzi już do lamusa, jako poroniony pomysł. Źródło: Przegląd Sportowy

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.