Piłkarze Legii rozumieją konieczność cięć finansowych
06.04.2020 14:20
W Legii zarabia się najwięcej, ale zawodnicy dostają tylko kwoty wynikające z umów, pojedynczych bonusów nie ma. Premie są tylko za mistrzostwo i Puchar Polski oraz awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Uzgodniono ich wysokość, ale regulaminu nie podpisano, więc nikt w zespole nie wie, jak ta kwestia zostanie rozwiązana. Legia zaproponowała obniżkę pensji o połowę, kolejna część zostałaby "zamrożona" i wypłacona później. Drużyna to akceptuje, ale kwestię wypłaty zamrożonych pieniędzy chce mieć spisaną na papierze. Z pozostałych 50 procent należnej zawodnikom kwoty klub chce płacić maksymalnie 20 tys. zł miesięcznie. Brutto. Resztę „zamrozić” i wypłacić gdy sytuacja się unormuje. W klubie przewidują, że może to nastąpić w lipcu. Obniżki mają obowiązywać od marca do czerwca włącznie, czyli cztery miesiące. Ale piłkarze nie dostali jeszcze wypłaty za luty, w tym roku na ich konta wpłynęła jedna pensja. Za poprzedni zaległości nie ma.
Jak takie cięcia wyglądałyby w praktyce? Osoba zarabiająca 140 tys. zł przez cztery miesiące dostanie po 20 tys. brutto, a 50 tys. ma zostać zamrożonych i wypłaconych później. Z drugiej połowy części kwoty zawodnicy się zrzekają, ale część również trafia do "zamrażarki". Dla niektórych to cięcia rzędu 80 procent. Zawodnicy tłumaczą, że z powodu wcześniejszych inwestycji, mających na celu zabezpieczenie przyszłości, raty kredytowe znacznie przekraczają kwotę zaproponowaną przez Legię. I dlatego limit będzie kwestią kolejnych rozmów zawodników z prezesem oraz dyrektorem sportowym Radosławem Kucharskim. Dalsze negocjacje prawdopodobnie we wtorek.
Więcej na stronach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.