Przygotowania do meczu z Pogonią, wszyscy zdrowi
fot. Marcin Szymczyk

Piłkarze wrócili do treningów, niemal wszyscy zdrowi

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

24.03.2025 18:15

(akt. 24.03.2025 19:07)

Legioniści po meczu z Rakowem Częstochowa mieli pomeczowy rozruch, a następnie otrzymali czas na regenerację fizyczną i przede wszystkim psychiczną. Do końca ubiegłego tygodnia w ośrodku treningowym miały miejsce jedynie treningi indywidualne i wyrównawcze dla osób, które wracały po urazach lub nie tak dawno wróciły i miały zaległości treningowe. Do normalnej pracy legioniści wrócili w poniedziałek.

Dobra informacja jest taka, że niemal wszyscy są zdrowi. Rehabilitację przechodzi jedynie Gabriel Kobylak. Na zajęciach brakowało reprezentantów - Kacpra Tobiasza - we wtorek zagra z Ukrainą w reprezentacji Polski do lat 21, Wojciecha Urbańskiego - kadrę do lat 20 we wtorek czeka spotkanie z Czechami w Opolu oraz Wahana Biczachczjana - w niedzielę zagrał w meczu Armenii z Gruzją 1:6, piłkarz Legii asystował przy jedynym trafieniu swojej drużyny. Ormianin we wtorek będzie na treningu w LTC.

Normalnie z zespołem pracowali Jan Ziółkowski oraz Maximillian Oyedele. Obaj nie wzięli udziału w starciu w Częstochowie z powodu urazów. „Ziółek” naciągnął mięsień łydki, zaś „Maxi” miał zapalenie mięśnia przywodziciela. Kontuzje uniemożliwiły udział w zgrupowaniu kadry do lat 20. Ale piłkarze się wyleczyli i w poniedziałek pracowali na pełnych obrotach. Z drużyną ćwiczył też narzekający ostatnio na kłopoty zdrowotne Sergio Barcia.

Trening trwał nieco ponad półtorej godziny i po rozgrzewce i grze w „dziada” był skoncentrowany głównie na taktyce. Zawodnicy zostali podzieleni na dwa zespoły, które grały ze sobą mecz - najpierw bez bramkarzy, a później z jednym. Legioniści pracowali nad wychodzeniem z akcją ze strefy obronnej, pod wysokim pressingiem rywali, nad sposobami zaskoczenia linii defensywnej - czy spokojnym rozgrywaniem piłki i szukaniem wolnej przestrzeni lub dalekim podaniem za linię obrony. Była też praca nad poprawą komunikacji na boisku.

Osobno z trenerem Arkadiuszem Malarzem ćwiczyli bramkarze w osobach Vladana Kovacevicia, Wojciecha Banasika i Marcela Mendesa Dudzińskiego. Nieobecny był trener Krzysztof Dowhań, który w tym czasie był na pogrzebie wieloletniego pracownika klubu, Macieja Szewczyka.

Na koniec były ćwiczone stałe fragmenty gry. Przy rzutach wolnych pośrednich oraz rzutach rożnych, największe zagrożenie w ofensywie stanowili Artur Jędrzejczyk i Steve Kapuadi.

Wygląda na to, że już w środę, poza Kobylakiem, sztab szkoleniowy będzie miał do swojej dyspozycji wszystkich piłkarzy - włącznie z kadrowiczami. Dawno takiej sytuacji w drużynie nie było. Luquinhas nadrobił wszelkie zaległości i jest już gotowy do gry przez 90 minut.

Ankieta

Jak Legia zakończy sezon 2024/25?

 

Polecamy

Komentarze (104)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.