Piłkarze zostali pouczeni przez sędziów
19.09.2012 10:29
Nadzorujący pracę panów z gwizdkiem Zbigniew Przesmycki w ubiegłym tygodniu osobiście odwiedził wszystkie kluby naszej ligi, gdzie w towarzystwie arbitrów tłumaczył zawodnikom, jakich zagrań powinni unikać, by nie wylecieć z boiska przed czasem. W szatniach kilku zespołów musieli wysłuchać licznych skarg, szczególnie na nielubianego w środowisku piłkarzy Roberta Małka. W każdym mieście zwierzchnikowi polskich arbitrów towarzyszył wybrany przez niego sędzia z danego regionu. Z zawodnikami Legii Warszawa rozmawiał Marcin Borski, który przestrzegał zespół Jana Urbana, że ich ostre wejścia od tyłu będą bez zastanowienia karane czerwonymi kartkami. Piłkarzy uczulano także na próby wymuszenia rzutów karnych i niepotrzebną grę na czas.
Szkoda, że podczas lekcji kultury gry zabrakło zapewnienia, że arbitrzy będą używać gwizdków zgodnie z przepisami. Inna sprawa, że patrząc na ostatnie decyzje niektórych sędziów, w tym wypadku skończyłoby się na obietnicach bez pokrycia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.